iDrive 7.0 - sprawdziliśmy nowy system informacyjno-multimedialny w BMW

BMW Live Cockpit /materiały prasowe
Reklama

Nasza redakcja po raz kolejny wzięła udział w specjalnie przygotowanym evencie spod znaku BMW Tech Club. Tym razem mogliśmy się przyjrzeć nowinkom technologicznym ukrytym we wnętrzu najnowszych modeli BMW.

BMW Tech Club to projekt mający przybliżyć zagadnienia dotyczące szeroko stosowanych technologii w samochodach niemieckiego producenta. Począwszy od wciąż rozwijanej elektromobilności, przez zawansowane systemy operacyjne, multimedia, aż na innowacyjnych materiałach do samochodów wyczynowych kończąc.

Tym razem, wśród krajobrazów urokliwego Pojezierza Olsztyńskiego, mogliśmy zasiąść w najnowszych modelach z logiem biało-niebieskiej kratownicy by z bliska zapoznać się z kolejnym wcieleniem systemu iDrive.  

iDrive - infotainment system

Pierwszy system operacyjny BMW zadebiutował w 2001 roku, a więc niemal 18 lat temu. Spełniał on funkcje komputera pokładowego połączonego z rozbudowanym systemem informacyjno-multimedialnym.  Za jego pomocą kierowca mógł zarządzać wszystkimi najważniejszymi opcjami samochodu, używając do tego specjalnie zaprojektowanego, ruchomego pokrętła na panelu środkowym. Rozwiązanie to początkowo nie zyskało wielu fanów z powodu dużej toporności w obsłudze, jednak z biegiem lat niemiecki gigant skutecznie naprawiał większość jego mankamentów.

Reklama

W kolejnych latach zmian doczekała się sama obsługa i zakres ruchów wspomnianego kontrolera. Gdyby to nie wystarczyło, w 2015 iDrive otrzymało dotykowy interfejs upodabniając się przy tym do współczesnych stron internetowych bazujących na okienkach. Niedługo później samochody BMW jako jedne z pierwszych otrzymał stały dostęp do internetu, informując nas o wszystkim na bieżąco.

Pod koniec 2018 roku, wraz z premierą BMW serii 8 zadebiutowała najnowsza wersja systemu, oznaczona numerem 7.0. Poza jeszcze większą integracją z internetem i szerokim zakresem personalizacji, wprowadziła ona długo wyczekiwany, zmodernizowany system multimedialny Live Cockpit.

BMW Live Cockpit

Główną zmianą w nowych modelach niemieckiej marki jest zmieniony wygląd cyfrowych zegarów. Wcześniejszy design przypominający analogowe wskaźniki został zastąpiony przez zaokrąglony kształt otwarty od środka. Ekran ten jest podzielony na trzy osobne fragmenty, z których jeden służy za prędkościomierz, drugi - centralny umożliwia wyświetlenie np. nawigacji, a trzeci może być całkowicie spersonalizowany przez kierującego. Można na nim wyświetlić informacje dotyczące naszej jazdy, spalania lub odtwarzanych multimediów. Podobnie jak wcześniej, tak i teraz z pomocą w konfiguracji wyświetlanych informacji przychodzi przycisk na kierownicy. Za jego pomocą możemy dostosować wygląd zegarów do swoich potrzeb.

Wraz z modernizacją systemu, kierowca otrzymał także dodatkowe opcje personalizacji ekranu centralnego. Teraz wyświetlane informacje możemy w pełni konfigurować podobnie jak widgety na smartfonie. Zależnie od preferencji wyświetlacz może mieć układ z dwoma, trzema lub czterema obszarami prezentującymi najważniejsze informacje aktualizowane w czasie rzeczywistym. Nic nie stoi na przeszkodzie by za jednym razem mieć podgląd na nawigację, odtwarzaną muzykę i np. informacje dotyczące sportowej jazdy.

Na uwagę zasługuje także wspomniana i zaktualizowana nawigacja wyświetlana w większej rozdzielczości. W obecnej formie pokazuje ona sporą ilość szczegółów, jest dużo bardziej czytelna, a dodatkowo posiada funkcję inteligentnego uczenia się naszych nawyków. Nie wiemy na ile jest to działanie przypadku, lecz nowy system sprawiał także wrażenie lepszego i sprawniejszego działania co przekładało się na szybsze wybieranie trasy lub jej zmiany po uprzednim zabłądzeniu.

Zmian doczekało się również sterowanie całym systemem. BMW popracowało nad uprzednio nie zawsze poprawnie działającymi gestami i teraz uruchamianie lub zmienianie poszczególnych funkcji za pomocą dłoni nie sprawia już takich problemów. Od marca tego roku wchodzi także wyczekiwany inteligentny asystent głosowy, reagujący na hasło "Hej BMW". 

Podobnie jak w nowych modelach Mercedesa uczy się on naszych nawyków i przyzwyczajeń, a następnie jest w stanie stosować je w odpowiednim kontekście. W porównaniu z innymi asystentami cyfrowymi tego typu unikalną cechą jest to, że kierowcy mogą nadać mu imię. Oczywiście dla fanów klasycznych rozwiązań wciąż pozostaje możliwość sterowania systemem infotainment za pomocą klasycznego pokrętła lub samego dotyku. 

Wśród długo wyczekiwanych zmian warto wspomnieć o dostępności bezprzewodowej obsługi Apple CarPlay. Dzięki niej kierowca może korzystać z najważniejszych funkcji telefonu z poziomu wyświetlacza w samochodzie czy systemu iDrive. Apple CarPlay daje bezpośredni dostęp do nawigacji, połączeń, pozwala na wysyłanie i odbieranie wiadomości oraz słuchanie muzyki.

Aplikacja korzysta z funkcji sterowania głosowego Siri, dzięki czemu kierowca podczas jazdy może pozostać skoncentrowany na drodze.

Łączność z urządzeniami mobilnymi

Będąc przy urządzeniach mobilnych, nie można zapomnieć o ciekawej funkcji jaką jest Digital Key. Pozwala ona przemienić naszego smartfona (niestety nie każdego - istotna jest choćby obsługa NFC) w kluczyk samochodowy. Umożliwia to zamykanie i otwieranie zamka centralnego przez zwykłe przyłożenie telefonu do samochodu. Co więcej za pomocą smartfona uruchomimy także silnik, a nawet udostępnimy pojazd osobom postronnym. Oddanie samochodu do serwisanta lub pożyczenie koledze pomimo, że nie ma nas w pobliżu? Żaden problem. Co więcej, telefon posłuży także jako baza zdalnego aktualizowania systemu w samochodzie bez konieczności bycia w pobliżu. Z punktu technologicznego wydaje się to niezwykle wygodnym rozwiązaniem - niestety z punktu bezpieczeństwa i możliwości łatwej kradzieży wzbudza uzasadniony niepokój.

Wizja na przyszłość

Możliwości jakie oferuje nowy system BMW już teraz przypominają to co jeszcze niedawno mogliśmy oglądać jedynie w filmach. Sterowanie głosem i gestami, cyfrowe ekrany, komunikacja z telefonem, a przy tym wciąż dużo frajdy podczas samego prowadzenia to całkiem sporo dla przeciętnego kierowcy. Inżynierowie BMW jednak nie planują na tym poprzestać, a ich plany sięgają niemal całkowitej interakcji z samochodem przy pominięciu fizycznych przycisków. Podczas prezentacji mogliśmy obejrzeć film w którym przedstawiono koncept sterowania oparty na kamerach wewnątrz pojazdu. Wszechobecne czujniki i mikrofony miałby śledzić każdy nasz ruch i wypowiedziane słowa, odpowiednio reagując na nasze polecenia. Wskazanie dłonią na mijaną restauracje natychmiast informowałoby nas o tym miejscu. Jednym wypowiedzianym zdaniem moglibyśmy zarezerwować w niej stolik na daną godzinę. 

Brzmi jak bajka? A co powiecie na w pełni automatyczne parkowanie po wcześniejszym wskazaniu wybranego miejsca... palcem? Co ważniejsze, BMW zapewnia, że to nie żadne mrzonki, a jak najbardziej rozwijane funkcje, które już niebawem mogą pojawić się w kolejnych modelach. Pozostaje czekać.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: BMW | technologie | connected car | systemy multimedialne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama