Funai M1-B110 - tani Blu-ray

Blu-ray tylko dla elit? To już przeszłość. Dzięki takim odtwarzaczom jak Funai M1-B110 następca DVD może trafić pod strzechy każdego. Ale czy niska cena idzie w parze z jakością?

Zanim Blu-ray stanie się standardem minie jeszcze wiele lat, jednak taka zmiana technologiczna nie będzie możliwa bez dwóch rzeczy - tanich filmów i niedrogich odtwarzaczy. Jedne i drugie powoli znajdują drogę nie tylko na zachodnie, ale także na nasze rodzime rynki. Do grona tych drugich zalicza się m.in. Funai M1-B110.

Wygląd

Opisywany odtwarzacz Funai nie zaskakuje jakością wykonania - bynajmniej nie prezentuje się on źle, ale rozmiarami przywodzi na myśl pierwsze odtwarzacze Blu-ray Sony i spółki. Mamy zatem tackę na płyty, przyciski obsługujące oglądane filmy, przycisk power on/off a także wejście na karty SD. Z tyłu natomiast obowiązkowy zestaw wejść i wyjść (jeden port HDMI), component, RGB i wyjście optyczne. Zatem jak najbardziej w normie.

Reklama

Jak wspomniałem - design nie zaskakuje tak pozytywnie, jak w przypadku podobnych urządzeń autorstwa potentatów elektroniki, jednak za takie dogodności trzeba płacić więcej. A my tymczasem chcemy po prostu oglądać filmy. W zestawie oczywiście nie zabrakło pilota, ale nie liczmy tutaj na jakiekolwiek niespodzianki - na pierwszy rzut oka wygląda on dość przeciętnie, jednak podczas samych testów sprawował się dobrze. Trudno powiedzieć, czy będzie on równie bezproblemowy po kilkunastu lądowaniach na podłodze - załóżmy jednak, że tak.

Wizja

Menu główne w M1-B110 nie zaskakuje wyglądem - jednak to problem wielu odtwarzaczy Blu-ray. Po wrzuceniu filmu w wersji Blu-ray poczekamy kilkanaście sekund, aż się odpali. Nie jest to nic zaskakującego, aczkolwiek na rynku znajdziemy playery, które potrafią uruchomić film szybciej niż M1-B110. Jak prezentuje się produkcja w wersji BD na tym playerze?

Urządzenie oferuje odtwarzanie filmów w pełnej wysokiej rozdzielczości 1080p. To co najważniejsze - czyli jakość filmu - nie pozostawia wiele do życzenia, zatem player wywiązuje się ze swojego podstawowego zobowiązania. Sprzęt testowałem oglądając produkcję "Mroczny Rycerz" oraz "Boski odlot". Oba nowe tytuły, w pełni wykorzystujące potencjał HD.

Za sprawą profilu BD 1.1 (Bonus View) odtwarzacz potrafi wyświetlić jednocześnie dwa materiały wideo z dźwiękiem - oglądając film można w tym samym czasie widzieć i słyszeć na przykład komentarze reżysera czy aktorów. Na wejściu nie ma jednak wsparcia dla BD 2.0 i opcji Live. Menusy pojawiające się na ekranie były obsługiwane przez odtwarzacz bez poślizgów. Może sam wygląd ikon nie zachwyca, ale nie ma się co czepiać.

Dzięki złączu HDMI w wersji 1.3 odtwarzacz potrafi przesyłać za jego pośrednictwem strumień danych dźwięku przestrzennego 7.1 kanałowego Dolby TrueHD i DTS-HD do zewnętrznego amplitunera kina domowego. Przeciętny Kowalski nie znajdzie różnicy między testowanym sprzętem a odtwarzaczem BD z wyższej półki.

Interfejs HDMI 1.3 sprawia, że sprzęt pozwala na przeskalowanie materiału wideo zapisanego na płycie DVD do standardu 1080p (Full HD). Sprawdziliśmy tę opcję przy okazji seansu z filmem "Łowca Andrioidów" (nowe, poprawione wydanie). Liderem skanowania nadal pozostaje Toshiba ze swoimi technologiami, ale testowany sprzęt radzi sobie wystarczająco poprawnie. Co jeszcze potrafi ten model?

Dodatki

Zacznijmy od mocno reklamowanej opcji odtwarzania filmów w wersji DivX. To rozwiązanie zawsze cieszy - szczególnie przy obecnej modzie na oglądanie amerykańskich produkcji telewizyjnych. Nie możemy liczyć na ilość opcji znaną z odtwarzaczy tworzonych z myślą o kodekach właśnie, ale do podstawowej zabawy z konwertowanymi filmami player wystarczy.

Poza tym oczywiście możemy liczyć na przeglądanie zdjęć w formacie JPEG oraz słuchanie muzyki skonwertowanej do MP3 i WMA. Szkoda, że filmów w wersji DviX nie można oglądać także z karty SD. Ta ostatnia przyda się wyłącznie do zdjęć oraz muzyki. Przy okazji - zmiana z obsługi płyt na kartę SD nie należy do intuicyjnej, wymagając zmiany kilku ustawień w menu. Po co takie komplikacje?

Kontra PlayStation 3

Za cenę wynoszącą 999 zł lub mniej Funai M1-B110 jawi się jako doskonały przykład stosunku jakości do ceny. Pomimo pewnych drobnych niedociągnięć i przeciętnego designu mamy do czynienia z dobrym sprzętem. Tak naprawdę pod kątem ceny jedynym zagrożeniem dla sprzętu Funai na naszym rynku jest obecnie taniejące PlayStation 3, które oferuje lepszy odtwarzacz BD i więcej funkcji. Ale z czasem tanieć będą także inne playery.

PLUSY

- stosunek jakość/cena

- slot na karty SD i obsługa DivX

MINUSY

- niektórym może się nie podobać wykończenie,

- przejście z napędu BD na karty SD

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy