Źródło nieograniczonej energii coraz bliżej

Naukowcy wykonali ogromny krok w kierunku stworzenia źródła czystej, nieograniczonej energii. W Niemczech uruchomiono reaktor termojądrowy Wendelstein 7-X. Cały świat pokłada w projekcie ogromne nadzieje.

Ze względu na stały wzrost ludności Ziemi, powoli wyczerpujące się zasoby naturalne i niepokojące zanieczyszczenia powietrza, wielu naukowców w alternatywnych źródłach energii upatruje ratunku dla ludzkości. To właśnie z tego powodu kontrolowana fuzja jądrowa jest uznawana za Świętego Graala energetyki. Co jest niezwykłego w tym procesie? Paliwem dla kontrolowanej fuzji jądrowej jest ciężka woda zawierająca izotopy wodoru - deuter i tryt. Szacuje się, że przy wykorzystując pojemnik wielkości butelki zawierający wspomniane izotopy wodoru można uzyskać taką samą ilość energii, co przy przetwarzaniu beczki benzyny. Oszczędność jest zatem ogromna.

W niemieckim Instytucie Fizyki Plazmowej Maxa Plancka niedawno przeprowadzono test, w wyniku którego stworzono pierwszą w historii plazmę. Ogrzewany wiązką mikrofal hel osiągnął temperaturę 1 mln oC i wytworzył na 1/10 s plazmę ksenonową. To dopiero pierwszy krok w stronę kontrolowanej fuzji jądrowej, bo wodór trzeba rozgrzać aż do 100 mln oC, by lżejsze jądra atomowe mogły połączyć się w jedno cięższe.

By proces był efektywny, plazma nie może stykać się ze ścianami komory reaktora, więc musi być utrzymywana w magnetycznej pułapce. W stellaratorze Wendelstein 7-X plazma jest utrzymywana w w przestrzeni w kształcie przypominającym oponę. W niemieckim reaktorze użyto zarówno płaskich cewek magnetycznych, jak i takich przypominających wygiętą wstęgę, dzięki czemu przez plazmę nie przepływa prąd.

Fizycy są przekonani, że Wendelstein 7-X pozwoli na utrzymanie stabilnej plazmy nawet przez 30 minut. Wewnątrz reaktora mają być odwzorowywane warunki zachodzące we wnętrzach gwiazd. Budowa Wendelsteina 7-X trwała 19 lat i kosztowała ponad 1 mld dol.

Stellarator Wendelstein 7-X to środowisko testowe do eksperymentów nad fuzją termojądrową, w konsekwencji których mają powstać pierwsze elektrownie termojądrowe. Będzie w nich powstawało nawet 1000 razy więcej energii niż w działających dziś elektrowniach jądrowych, a proces ten będzie znacznie tańszy i bezpieczniejszy.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: fuzja termojądrowa | reaktor jądrowy | energia | energetyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy