Zidentyfikowano pierwszy meteoryt z Merkurego?

Wiele wskazuje na to, że meteoryt NWA 7325 jest pierwszą zidentyfikowaną skałą pochodzącą z Merkurego.

Skalisty Merkury, o promieniu około 2430 km, jest najbliższą Słońcu planetą. Dotarcie do i z Merkurego to spory wydatek energetyczny - wyprawa do Układu Słonecznego  może być prostsza niż do tej planety. Mimo to wciąż jest statystycznie możliwe, że przez miliardy lat od początku Układu Słonecznego wiele wybitych skał z Merkurego trafiło na Ziemię w postaci meteorytów. Dotychczas jednak nie udało się żadnego meteorytu jednoznacznie powiązać z najbliższą Słońcu planetą, choć meteoryty z grup angrytów i aubrytów czasem próbowano powiązać z Merkurym.

Jest bardzo możliwe, że właśnie odnaleziono pierwszą skałę pochodzącą z Merkurego. Meteoryt nosi nazwę NWA 7325 (North-West Africa, od rejonu odkrycia) i ma wiele cech łączących tę skałę z Merkurym.

W kwietniu 2012 roku niemiecki kolekcjoner meteorytów Stefan Ralew zakupił 35 małych meteorytów pochodzących od jednego spadku. Znaleziska nazwano NWA 7325 i miały łączną masę około 325 gram. Ich cechą wspólną jest unikalna skorupa obtopieniowa, powstała podczas przechodzenia przez atmosferę Ziemi - zazwyczaj jest ona czarna lub ciemna, w przypadku NWA 7325 miała kolor zielonkawy.

Niektóre z księżycowych meteorytów mają zielonkawą skorupę, lecz nie tak mocno widoczną jak w przypadku NWA 7325. To zwróciło uwagę kolekcjonera meteorytów. Próbki tego meteorytu zostały wysłane do dalszych badań Uniwersytetu w Waszyngtonie, dysponującego odpowiednim zapleczem laboratoryjnym do badania  "kosmicznych okazów". Próbki NWA 7325 przebadał naukowiec Anthony Irving, który w przyszłym miesiącu oficjalnie przedstawi wyniki swoich analiz.

Wykonane badania wskazują, że NWA 7325 może mieć związek z Merkurym. Skład mineralny tego meteorytu (m.in. obecność diopsydu, który nadał zielonkawy kolor skorupie obtopieniowej), stosunek glinu do krzemu (0,224) i magnezu do krzemu (0,332) oraz przede wszystkim niewielka zawartość żelaza sugerują pochodzenie od tej planety. Wyniki części wyników są bardzo zgodne z wcześniejszymi obserwacjami spektralnymi Merkurego.

Z drugiej strony, jest kilka wątpliwości co do merkuriańskiego pochodzenia NWA 7325. Przykładowo, brak w nim enstatytów, które wykryto na powierzchni Merkurego. Ponadto, zawartość wapnia (stosunek wapnia do krzemu - 0,582) wydaje się być zbyt wysoka w porównaniu z obserwacjami wykonanymi przez sondę MESSENGER, aktualnie krążącej wokół tej planety. Te wszystkie wątpliwości mogą zostać rozwiązane przez kolejne eksperymenty z NWA 7325. Możliwe eksperymenty do przeprowadzenia to:

Reklama

- sprawdzenie śladów domen magnetycznych (Merkury charakteryzuje się dość silnym polem magnetycznym),

- porównanie stosunku izotopów magnezu z wynikami uzyskanymi przez sondę MESSENGER,

- stopienie i schodzenie do rekrystalizacji drobnej próbki NWA 7325 oraz porównanie z wynikami uzyskanymi przez sondę MESSENGER.

Jeśli okaże się, że NWA 7325 nie pochodzi z Merkurego, to naukowcy będą mieli nie lada zagadkę do rozwiązania - skąd pochodzi ten meteoryt? Jedną z możliwości jest Pas Planetoid.

Krzysztof Kanawka

Źródło informacji

Kosmonauta
Dowiedz się więcej na temat: Merkury | Meteoryt | astronomowie | planetoidy | Układ Słoneczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy