Zbliża się kolejny El Nino

Wciąż nie wiadomo, czy zmiany klimatyczne doprowadzą do silniejszych zjawisk El Niño. Szacuje się, że istnieje 75-80 proc. szans na wystąpienie tego fenomenu w ciągu najbliższych miesięcy.

El Niño oraz powiązana z nim La Niña to występujące w naturze skomplikowane zjawiska i obecnie nie wiadomo, czy zmiany klimatyczne na nie wpłyną. Oba fenomeny są przeciwległymi fazami tak zwanej Oscylacji Południowej, występującymi w nieregularnych odstępach 2-7 lat. 

Jak widać w poniższej animacji, pierwszym znakiem El Niño są słabnące pasaty i wyższe niż zwykle temperatury powierzchni mórz we wschodniej, tropikalnej części Pacyfiku. Wpływa to nie tylko na połów ryb wzdłuż wybrzeży Ameryki Południowej, ale również zmienia wzorce pogodowe na całym świecie. Efektem mogą być fale gorąca, susze, pożary oraz powodzie w różnych częściach świata.

Reklama

Często w rok po El Niño następuje La Niña - gdy pasaty zyskują większą siłę, a wody na powierzchni tropikalnego Pacyfiku się ochładzają. Według Światowej Organizacji Meteorologicznej, istnieje prawdopodobieństwo na poziomie 75-80 proc., że pełnoskalowy El Niño rozpocznie się w ciągu następnych kilku miesięcy.

Pomiary satelitarne są kluczowe do predykcji zjawiska i monitorowania jego efektów, na przykład instrumenty na podczerwień w satelicie Sentinel-3 mierzą zmiany temperatury powierzchni wód, a dzięki profilowaniu wiatrów przez niedawno rozpoczętą misję Aeolus będzie można lepiej przewidywać takie zjawiska.

O ile uczeni wiedzą, że El Niño wpływa na wzrost globalnych temperatur, wciąż nie potrafią powiedzieć, czy podnoszące się globalne temperatury na lądzie i na morzu mogą zintensyfikować to zjawisko. Wydaje się, że wraz z upływem czasu satelity pomogą znaleźć rozwiązanie tej zagadki.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy