Za 30 lat nauka zapewni ludziom nieśmiertelność

Każde nowe osiągnięcie sprawia, że ludzkość chce przekraczać kolejne granice. Dawniej zidentyfikowanie i wyleczenie wielu chorób graniczyło z cudem, a dziś wszczepiamy implanty i przymierzamy się do pierwszego w historii przeszczepu głowy. Medycyna osiągnęła niewyobrażalny postęp i zmierza obecnie ku uzyskaniu nieśmiertelności oraz możliwości przywracania człowieka do życia.

Od dłuższego czasu słyszymy, że życie wieczne może zapewnić nam technologia. Dmitrij Itskow, rosyjski miliarder, planuje je uzyskać za około 30 lat, poprzez połączenie swojego umysłu z maszyną. Wydaje się to raczej nieprawdopodobne, ale sam Stephen Hawking, który zazwyczaj porównuje ludzki mózg do komputera, przyznał, iż jest to możliwe.
 
Z kolei Ray Kurzweil, dyrektor ds. inżynierii w Google jest przekonany, że już za kilkanaście lat będziemy mogli podłączyć nasz mózg do internetu dzięki nanomaszynom zbudowanym z nici DNA. Wtedy nasz mózg rzeczywiście przekształci się w coś w rodzaju twardego dysku. Bezpośrednie podłączenie się do sieci sprawi, że będziemy mogli zdobywać wiedzę i wszelkie informacje pobierając je na nasz "biologiczny dysk".

Reklama

Być może są to szalone wizje naukowców, ale ludzkość zmierza właśnie w tym kierunku. Najpewniej jednak tylko nieliczni będą mogli korzystać z podobnych możliwości. Profesor Yuval Noah Harari z Hebrajskiego Uniwersytetu w Jerozolimie powiedział wprost, że najbogatsi ludzie świata staną się cyborgami i będą żyć wiecznie, natomiast tych biedniejszych czeka śmierć.
 
Na dzień dzisiejszy specjaliści dużo wypowiadają się na te tematy, ale wciąż jest to odległa perspektywa. Powstała niedawno firma Humai planuje jednak dokonać prawdziwego przełomu, przywracając martwego człowieka do życia, co miałoby nastąpić najpóźniej w 2045 roku. Na stronie internetowej opisano nawet, jak uczeni chcą tego dokonać. "Używamy sztucznej inteligencji i nanotechnologii do przechowywania danych dotyczących stylów konwersacji, wzorów zachowań, procesów myślowych i informacji o tym, jak działa organizm. Dane te zostaną zakodowane w wielu czujnikach, które zostaną wbudowane w sztuczne ciało wraz z mózgiem zmarłego człowieka".
 
Założyciel Humai, Josh Bocanegra, przyznaje, że będzie to bardzo trudne do wykonania. W pierwszej kolejności firma będzie zbierać wszelkie możliwe informacje dotyczące konkretnej osoby. Po jej śmierci mózg zostanie zamrożony, a gdy technologia będzie już na odpowiednio wysokim poziomie, naukowcy umieszczą organ w maszynie. Jej funkcje będą kontrolowane przy pomocy myśli poprzez odczyt fal mózgowych. Ludzki mózg oczywiście starzeje się, dlatego klonowanie i nanotechnologia mają pomóc naprawiać uszkodzone komórki.

Pierwsze przywrócenie człowieka do życia ma nastąpić w ciągu 30 lat. Josh Bocanegra chce sprawić, aby śmierć nie była koniecznością, a jedynie "opcją". Taka usługa z pewnością będzie bardzo kosztowna i skorzystają z niej tylko najbogatsi lub przywódcy niektórych państw.

Tylkonauka.pl
Dowiedz się więcej na temat: nieśmiertelność
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy