Wyjaśniono przyczyny ostatniego wulkanicznego tsunami w Indonezji

W celu wyjaśnienia przyczyny niszczycielskiego tsunami, które nawiedziło ostatnio indonezyjskie wyspy Jawa i Sumatra wykorzystano satelity orbitujące wokół Ziemi. Uzyskane tą metodą dane wykazały, że po wybuchu wulkanu Anak Krakatau w Cieśninie Sundajskiej doszło do powstania podwodnego osuwiska o powierzchni 64 hektarów.

To właśnie osuwające się ogromne masy ziemi spowodowały pojawienie się gigantycznej fali tsunami, która rozlała się po okolicy i spowodowała śmierć 450 osób oraz znaczne szkody. Fakt, że stało się to nieoczekiwanie i podczas okresu wakacyjnego spowodował, że straty były wyjątkowo duże.

Nawet, jeśli nie dało się przewidzieć nadciągającej katastrofy, to władze lokalne mogły oszacować ryzyko takiego wydarzenia, a zamiast tego wykazały lekceważenie objawów zbliżającego się kataklizmu. Wulkan Anak Krakatau od wielu miesięcy wykazuje zwiększoną aktywność i trzeba było wziąć pod uwagę, że jest to żywioł, który już wcześniej doprowadził do śmierci dużej liczby osób. 

Reklama

Teraz rząd indonezyjski oświadcza, że konieczna jest poprawa systemu ostrzegania przeciw tsunami. Można tego dokonać montując system boi, które zaalarmują przed nadchodzącymi falami.


Zmianynaziemi.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy