Tajemnica żelaznej śruby sprzed 300 mln lat

W lecie 1998 roku rosyjscy naukowcy, poszukujący w rejonie położonym 300 kilometrów na południowy - zachód od Moskwy fragmentów meteorytu, znaleźli kamień, w którym „zamknięta” była żelazna śruba sprzed 300 mln lat - informuje Digital Journal.

Archeolodzy i inni badacze co pewien czas znajdują „niewygodne” artefakty, czyli przedmioty, które nie pasują ogólnie przyjętego schematu dziejów naszej planety. Znaleziska te nie są chętnie eksponowane w muzeach i opisywane w podręcznikach do nauki historii. Trudno ich jednak nie zauważać, choć ich istnienie nie jest powszechnie akceptowane. Faktem jednak jest, że geolodzy znaleźli kamień sprzed 300 - 320 mln lat, w którym osadzona była żelazna śruba.

W tamtym czasie nie było nawet dinozaurów, nie wspominając o inteligentnych formach życia. Tymczasem odkryta śruba ma gwint, mierzy około centymetra długości i trzech milimetrów szerokości. Analiza wykazała, że śruba została „wkręcona” w kamień około 300 milionów lat temu. Powstało kilka różnych teorii na temat pochodzenia starożytnej śruby, ale żadna z nich nie może być uznana za wiarygodną. Pytanie o jej pochodzenie nadal pozostaje więc otwarte.

Reklama
Innemedium.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy