Stare drewniane podkłady kolejowe zabójcze jak azbest? Jest na nie sposób

Opracowana na UW metoda utylizacji drewna impregnowanego rakotwórczymi substancjami jest ekologiczna i niedroga.

Do 2025 roku w Polsce ma zostać zmodernizowanych 9000 km torowisk kolejowych. Oznacza to konieczność utylizacji ponad 15 mln drewnianych podkładów kolejowych, czyli 975 mln ton niebezpiecznych odpadów. Podkłady powinno się utylizować, ponieważ zostały zaimpregnowane kreozotem - toksyczną i rakotwórczą substancją. Opracowana na Uniwersytecie Warszawskim metoda pozwala skutecznie i relatywnie niedrogo rozwiązać ten problem - groźną substancję można trwale usunąć, a oczyszczone drewno bezpiecznie wykorzystać jako surowiec.

Modernizacja polskich torowisk oznacza bezprecedensowe uwolnienie do środowiska naturalnego olbrzymiej ilości odpadów drewnianych klasyfikowanych jako odpad niebezpieczny skażony rakotwórczym kreozotem. Niestety, zużyte podkłady kolejowe często trafiają na rynek wtórny i są chętnie kupowane do ponownego wykorzystania m.in. jako materiały ogrodnicze.

Na rynku dostępne są nieliczne alternatywne technologie utylizacji drewna impregnowanego kreozotem, jednak są one kosztowne, a sam proces utylizacji jest skomplikowany. Przy dużych ilościach skażonego surowca, rozwiązanie problemu wymagałoby zaangażowania ogromnych kwot, przekraczających możliwości podmiotów zobowiązanych do utylizacji kreozotu.

Opracowana na UW metoda pozwala na tanie i efektywne wydobycie kreozotu z podkładów kolejowych. W pierwszej fazie szkodliwe substancje są wypłukiwane z drewna, a następnie frakcja kreozotowa w formie płynnej jest oczyszczana przy pomocy mikroorganizmów podawanych w specjalnym biopreparacie. W jego skład wchodzą bakterie, które żywią się kreozotem, metabolizując go - traktują związki wchodzące w skład kreozotu jak źródło węgla i energii. Po zakończeniu procesu drewno jest wolne od zanieczyszczeń, spełniając obowiązujące normy bezpieczeństwa, co pozwala je ponownie wykorzystać jako surowiec.

- Wymywanie kreozotu z drewna odbywa się w specjalnie do tego przygotowanych kontenerach i zajmuje kilka godzin. Oczyszczanie płynu kreozotowego przez bakterie zajmuje od 15 do 30 dni. Następnie oczyszczone drewno jest osuszane. W trakcie całego procesu żadne szkodliwe substancje nie przedostają się do środowiska. Po zakończeniu wszystkich etapów zarówno drewno jak i płyn są badane pod kątem spełniania odpowiednich norm - powiedziała dr hab. Magdalena Popowska, autorka projektu.

Opracowana biotechnologia jest ekologiczna. Preparat bakteryjny jest bezpieczny i posiada atest higieniczny. Wykorzystywane mikroorganizmy nie są modyfikowane genetycznie, ani nie są patogenne - pozyskuje się je ze środowisk skażonych kreozotem.

Kreozot, stosowany m.in. do impregnacji drewnianych podkładów i rozjazdów kolejowych, słupów elektrycznych, mostów, elementów konstrukcji nabrzeży i innych obiektów inżynierskich, to mieszanina wielu szkodliwych dla człowieka związków chemicznych. Zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE)* sprzed kilku lat, kreozot uznano za czynnik rakotwórczy. Prawo zabrania odzyskiwania i unieszkodliwiania tego typu odpadów poza odpowiednimi przeznaczonymi do tego celu instalacjami lub urządzeniami. W żadnym wypadku zużyte podkłady kolejowe nie powinny być komukolwiek przekazywane do dalszego wykorzystania.

Zgodnie z obowiązującym prawem, posiadanie w gospodarstwach domowych zużytego drewna impregnowanego kreozotem jest nielegalne. Przepisy nie zezwalają firmom na przekazywanie tego typu materiałów prywatnym użytkownikom. Niestety, takie drewno wtórnie trafia do sprzedaży detalicznej w dużych ilościach. O skali zjawiska można się przekonać przeglądając w sieci popularne platformy handlowe. Dotyczy to zwłaszcza podkładów kolejowych, które znajdują zastosowanie w ogrodnictwie. Szacuje się, że dotychczas w Polsce ilości tego typu odpadów szacowano w skali roku na około 3 mln ton.

Reklama
INTERIA.PL/informacje prasowe
Dowiedz się więcej na temat: kolej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy