SoftBlue - bydgoska firma stawia na sojusz nauki z biznesem

W Bydgoszczy nauka i biznes idą ze sobą w parze - najlepszym tego dowodem jest firma SoftBlue, która wymyśla zarówno unikatowe metody wykorzystywania dronów, jak również nowatorskie rozwiązania dla medycyny, technologii żywności oraz transportu.

SoftBlue to operator nowych technologii i innowacyjna spółka komercjalizującą badania i projekty naukowe, świadcząca również usługi z zakresu doradztwa gospodarczo-biznesowego oraz projektowania systemów informatycznych.

Historia firmy sięga roku 2003, kiedy to na jej założenie zdecydował się Michał Kierul, absolwent Wydziału Telekomunikacji na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym (UTP) w Bydgoszczy na kierunku informatyczne systemy sterownia i zarządzania. Jakiś czas później dołączył do niego jego brat Tomasz - także absolwent UTP na tym samym kierunku.

Reklama

Od czasu przekształcenia SoftBlue w spółkę akcyjną, które miało miejsce w roku 2012, pierwszy z braci obejmuje w niej funkcję prezesa spółki, natomiast drugi - jej prokurenta. W strukturach bydgoskiej firmy znajdują się jeszcze dwie osoby z rodziny Kierulów - Kinga Kierul, absolwentka biotechnologii na Wydziale Rolnym Akademii Techniczno-Rolniczej w Bydgoszczy oraz doktor nauk technicznych Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej, Władysław Kierul.

Oprócz nich w radzie nadzorczej zasiadają także specjaliści z dziedziny prawa i administracji, technologii sprzętu elektronicznego oraz kwestii patentowych. Takie imponujące połączenie kompetencji naukowych oraz umiejętność ich praktycznego zastosowania w świecie biznesu przełożyły się na to, że firma SoftBlue, która początkowo zajmowała się głównie konsultingiem w obszarze pozyskiwania i wdrażania unijnych funduszy oraz tworzeniem oprogramowania, na przestrzeni lat znacznie poszerzyła swoją działalność. Wyrazem tego jest to, że dziś bydgoska spółka z powodzeniem realizuje rozmaite przedsięwzięcia technologiczne, m.in. dotyczące bezzałogowych statków powietrznych, czyli dronów.

Drony przeciwko smogowi i na ratunek lasom

Prace SoftBlue dotyczące dronów skupiają się od 2014 roku na dwóch projektach. Pierwszym z nich jest AirDron, natomiast drugim ForestDron.

"Bezzałogowe pojazdy latające znalazły zastosowanie w bardzo wielu dziedzinach naszego codziennego życia. Wykorzystywane są m.in. do robienia zdjęć i filmów z lotu ptaka, monitoringu obiektów, infrastruktury gospodarczej czy terenów przyrodniczych. My również dostrzegamy ich olbrzymi potencjał, dlatego też postanowiliśmy je wykorzystać przy opracowywaniu naszych wynalazków. Jesteśmy przekonani, że dzięki tej technologii wkraczamy dziś w zupełnie nową erę - czas pokaże jak bardzo zrewolucjonizuje ona naszą rzeczywistość" - mówi Tomasz Kierul.

Pomysł na AirDrona, podobnie jak wiele innych koncepcji firmy, zrodził się z obserwacji otoczenia oraz chęci tworzenia technologii użytecznych dla społeczeństwa, które ułatwią ludziom ich codzienne funkcjonowanie.

"Pewnego dnia zwróciliśmy uwagę na wydostające się z kominów domów kłęby czarnego dymu i dostrzegliśmy problem, jakim jest świadoma produkcja zanieczyszczeń, dokonywana przez niektórych ludzi. Postanowiliśmy temu zaradzić i stworzyć urządzenie, które wykryje ich sprawców. W ten właśnie sposób powstał AirDron" - opowiada Michał Kierul.   

Zarząd SoftBlue liczy, że AirDron ułatwi władzom miast i służbom mundurowym monitorowanie skali zanieczyszczenia powietrza. Urządzenie będzie mogło podlecieć nad komin i dokonać analizy składu wydobywającego się dymu. Na tej podstawie można będzie z kolei stwierdzić, czy w danym gospodarstwie pali się materiałami zakazanymi, czyli takimi, które powodują wzrost zachorowań np. na raka.

W realizację projektu zaangażowali się eksperci z bydgoskiego UTP. Bracia Kierul zdradzają, że zainteresowanie ich technologią wykazały już władze wielu miast oraz przedstawiciele służb, z którymi podpisano stosowne listy intencyjne na jej wykorzystanie.

ForestDron docelowo ma natomiast wspomóc służby leśne oraz straż pożarną w monitorowaniu obszarów zielonych pod kątem pożarów, nielegalnych wysypisk śmieci czy też niedozwolonego wyrębu i kradzieży drewna. Wyposażony w specjalne czujniki będzie mógł również określić poziom wilgotności na danym terenie, a tym samym wytypować obszary zagrożenia pożarowego. Dron pomoże ponadto śledzić i wykrywać osoby zagrażające bezpieczeństwu ekologicznemu.

SoftBlue to także medycyna

Bezzałogowe urządzenia latające to jednak tak naprawdę tylko część działalności firmy SoftBlue. Wkroczyła ona bowiem także w inne dziedziny życia, takie jak np. medycyna, z myślą o której opracowano technologię SoftHeart.

Pracę nad SoftHeart, prowadzone we współpracy z Uniwersytetem Mikołaja Kopernika (UMK) w Toruniu oraz Uniwersytetem Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy od 2014 roku, znajdują się obecnie na etapie realizacji koncepcji projektu.

Rozwiązania tej technologii służyć mają badaniu serca w widmach niesłyszalnych, czyli tych, których lekarz nie jest w stanie usłyszeć za pomocą stetoskopu.

"Koncepcję SoftHeart opieramy na badaniach ekspertów z Collegium Medicum UMK w Toruniu, którzy są przekonani, że takie rozwiązanie może być bardzo pomocne w profilaktyce chorób serca. Wartość projektu to ponad 10 mln złotych" - wyjaśnia Tomasz Kierul.

Przedstawiciele SoftBlue, wspólnie z kilkoma szpitalami oraz UMK, złożyli już wniosek do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) dotyczący dofinansowania projektu. Szacowany czas jego realizacji to około 2-3 lata. Technologia SoftHeart mimo tego wzbudza już ogromne zainteresowanie - z zapytaniami w jej sprawie do bydgoskiej spółki zgłaszają się pogotowia ratunkowe, przychodnie oraz szpitale.

Oprócz działalności w obszarze medycyny, firma z Bydgoszczy opracowuje ponadto technologię dla producentów żywności. Jest nią program SoftGene, dzięki któremu zaineresowane osoby będą w stanie sprawdzić w przyszłości, czy materiały roślinne, w które się one zaopatrują, nie są genetycznie modyfikowane. Na potrzeby programu powstanie laboratorium zajmujące się identyfikacją zmian na poziomie molekularnym, które dodatkowo umożliwi także analizę gatunkową produktów. Projekt opracowywany jest przez dyrektor Działu Badań i Rozwoju spółki, dr Kingę Kierul.

Firma SoftBlue postanowiła opracować ponadto technologię dedykowaną sektorowi spedycji. Z myślą o możliwości kontroli warunków transportu przez dostawców usług przewozowych i producentów towarów stworzono w tym celu Sensoft. Technologia ta pomaga mierzyć warunki, w jakich transponowane są produkty szczególnie wrażliwe na zmiany temperatury czy poziomu wilgotności, tj. np. żywność lub szczepionki. Urządzenie opracowano w 2013 roku we współpracy z UTP w Bydgoszczy.

Jakie są dalsze plany SoftBlue? Sprawdź na następnej stronie

Bracia Kierul nie zwalniają tempa  

SoftBlue jest członkiem Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), międzynarodowej organizacji powołanej w celu realizacji wspólnego, europejskiego programu badania i wykorzystania przestrzeni kosmicznej. Na stałe współpracuje również z Wojskowymi Zakładami Lotniczymi w Bydgoszczy. Firma należy ponadto m.in. do Kujawsko-Pomorskiego Klubu Kapitału, Izby Przemysłowo-Handlowej w Toruniu oraz do związku Pracodawców Pomorza i Kujaw.

Bydgoska spółka stale poszerza także zakres swojej działalności. W planach ma m.in. jeszcze inne niż wspomniane wcześniej wykorzystanie dronów, jednak póki co nie chce zdradzać szczegółów przyszłych inwestycji. Zarząd SoftBlue intensywnie pracuje także nad wprowadzeniem swoich produktów na nowe rynki, m.in. do Niemiec, Francji i Skandynawii.

"Od najmłodszych lat interesowała nas technika i konstruowanie wynalazków. Zaczęliśmy się kształcić w tym kierunku oraz szukać rozwiązań, które pomogą ludziom lepiej i sprawniej funkcjonować. Naszą siłą są kompetencje, doświadczenie, zespół ekspertów oraz współpraca naukowa. Projekty Softblue, zarówno te realizowane jak i te, którymi planujemy się zająć, są związane z dziedzinami naszego wykształcenia - z tym, co potrafimy robić najlepiej i uważamy, że w tym właśnie tkwi nasz potencjał" - mówią bracia Kierul.

Ich słowa znajdują potwierdzenie w liczbach. W 2014 roku spółka miała 5,2 miliona złotych przychodów i mimo poczynienia inwestycji w działalność badawczo-rozwojową osiągnęła zysk netto w wysokości 165 tysięcy złotych. Wpływy z komercjalizowania wynalazków stanowią obecnie 20 procent dochodów SoftBlue. Przed debiutem na NewConnect przeprowadzona została także prywatna emisja akcji firmy, dzięki której spółce udało się pozyskać kolejne środki, w wysokości 10 milionów złotych.

W kontekście finansów na szczególne uznanie zasługuje fakt, iż przedstawiciele SoftBlue potrafią także dzielić się owocami swojego sukcesu, od wielu lat wspierając liczne akcje charytatywne, uzdolnioną młodzież oraz działając na rzecz rozwoju lokalnej przedsiębiorczości.

Cieszy to zwłaszcza dlatego, że przecież świat nie kończy się na tym, co tu i teraz. Bracia Kierul zdają się być jednak tego jak najbardziej świadomi. Warto, by za ich przykładem podążali inni. Społeczna odpowiedzialność biznesu nie powinna być bowiem tylko pustą frazą. Za słowami muszą podążać czyny. Zdecydowanie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Drony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy