Rekordowo ciepły październik. To powód do zmartwień?

Po rekordowo ciepłych wiośnie i lecie nadszedł czas na wyjątkowo ciepłą jesień. Jest to szczególnie zauważalne w październiku, który temperaturowo przypomina raczej sierpień. Czy mamy do czynienia z anomalią pogodową?

Zwolennicy teorii antropogenicznego globalnego ocieplenia uważają, że aktualna aura to dowód na to, że ich twierdzenia są prawdziwe. Niektórzy twierdzą jednak, że obecnego ocieplenia najprawdopodobniej nie wywołuje dwutlenek węgla, lecz metan uwalniany w Arktyce. Emisje te trudno nawet oszacować. Rozmarzająca wieczna zmarzlina uwalnia do atmosfery ogromne ilości metanu skumulowanego w tak zwanych hydratach. Znaczny przyrost ilości tego gazu w atmosferze w relatywnie krótkim czasie jest czynnikiem, który może wywołać szybkie zmiany klimatu. 

Właśnie coś takiego obserwujemy obecnie i mimo, że mamy już połowę października temperatura przekracza 25 stopni Celsjusza. Według prognoz, sytuacja taka potrwa przynajmniej do 20 października, a i potem synoptycy nie spodziewają się ujemnych temperatur w nocy. Większość ludzi cieszy się, że jest tak ciepło, jednak naukowcy nie podzielają tego entuzjazmu. Niedawno ONZ ogłosiła, że grożą nam nieodwracalne zmiany klimatyczne. Aby im przeciwdziałać zalecono ograniczenie produkcji przemysłowej na całym świecie. Już obowiązujący system płatności za emisję dwutlenku węgla przełoży się wkrótce na wyższe ceny energii. O ile jednak opodatkowanie emisji CO jest stosunkowo proste, to z metanem nie jest już tak łatwo. 

Reklama

Najwięcej produkuje go rolnictwo, a konkretnie bydło. Trzeba by zatem opodatkować rolnictwo, a politycy dobrze wiedzą, że to oznacza kłopoty. Dlatego przeważa postawa sugerująca, że emisje metanu nie mają znaczenia dla klimatu. Jest to oczywista nieprawda. Metan jest gazem cieplarnianym o znacznie większym potencjale, ale rzeczywiście jego wpływ na klimat, przy dużej koncentracji, będzie krótszy niż wpływ dużego nagromadzenia CO2. Jednak chwilowe ocieplenie wywoływane przez uwalniany metan, z pewnością zachodzi znacznie szybciej niż to prognozowane przez ONZ w kontekście dwutlenku węgla. 
 
W rezultacie obserwujemy serie dziwnych wydarzeń pogodowych, zaburzenia prądów strumieniowych w atmosferze, a wszystko to jest podsycane przez bliżej niesprecyzowane emisje metanu w Arktyce. Bardzo możliwe, że konsekwencją tego będą znacznie cieplejsze najbliższe lata. 

Zmianynaziemi.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy