Pierwsze komercyjne loty załogowe w kosmos dopiero w 2017 roku

Kłopoty finansowe USA oznaczają redukcję i opóźnienia wielu programów badawczo-rozwojowych. Cierpi na tym także NASA i jej program CCiCAP, który ma doprowadzić do komercyjnych lotów załogowych. W tej chwili wydaje się prawdopodobne, że pierwsze komercyjne loty załogowe dla NASA zaczną się dopiero pod koniec 2017 roku.

Ostatnie lata to bardzo trudne czasy dla amerykańskiej agencji kosmicznej NASA. Z uwagi na problemy budżetowe USA następują poważne cięcia w nakładach dla różnych amerykańskich grup i agencji. NASA nie jest tutaj wyjątkiem - w ostatnich tygodniach głośno było o problemach związanych z tzw. sekwestrem finansowym.

Wiele z obecnych problemów finansowych ma swoje odbicie w realizacji programów długoterminowych. Jednym z takich przykładów jest program Commercial Crew integrated Capability (CCiCAP), "następca" programu Commercial Crew Development (CCDev). CCiCAP to dalszy rozwój technologii na potrzeby komercyjnych lotów załogowych na niską orbitę okołoziemską (LEO). W tym programie uczestniczą trzy firmy:

Reklama
  • SpaceX z kapsułą Dragon
  • Boeing z kapsułą CST-100
  • Sierra Nevada Corporation z mini-wahadłowcem Dream Chaser

Wszystkie te projekty bazują na finansowaniu otrzymywanym z NASA na osiągnięcie kolejnych celów rozwojowych. Docelowo NASA chce, aby loty na LEO, do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) były wykonywane przez wszystkie lub wybrane z powyżej przedstawionych konstrukcji, będąc tym samym niezależnym środkiem transportu na orbitę.

Wszystkie trzy powyższe firmy w tej chwili uważają, że w 2016 roku będą zdolne do przeprowadzenia pierwszych lotów załogowych swoich pojazdów na LEO. Co ciekawe, firma SpaceX, której kapsuła Dragon w wersji bezzałogowej już zademonstrowała zdolności do lotu orbitalnego, uważa, że będzie gotowa do lotu załogowego już w 2015 roku. W tych wyprawach załogę będą stanowić astronauci nie związani z NASA, lecz wyselekcjonowani przez te firmy.

W listopadzie zeszłego roku NASA planowała, że pierwszy "regularny" lot do ISS na pokładzie jednego z powyższych pojazdów nastąpi pod koniec listopada 2016 roku - prawdopodobnie kilka miesięcy po pierwszym locie testowym. Ta misja do ISS nosi nazwę US Crew Vehicle-1 (USCV-1). Niestety, już kilka miesięcy później, w marcu 2013 NASA ogłosiła, że spodziewa się realizacji misji USCV-1 w listopadzie 2017 roku. Jest to pełen rok opóźnienia względem poprzednich planów.

Opóźnienie pierwszej regularnej komercyjnej misji załogowej dla NASA o rok ma związek z ograniczeniami finansowymi, jakie dotykają tę agencję. Te cięcia dotykają także program CCiCAP, który otrzymuje i prawdopodobnie będzie otrzymywać znacznie mniej nakładów od wcześniejszych wyliczeń. Jest to co prawda nieoficjalna zapowiedź a jedynie wstępna prognoza, wydaje się jednak, że trudno będzie w następnych latach przyśpieszyć prace nad komercyjnymi sposobami załogowego lotu na orbitę.

Jednocześnie wydaje się, że spośród tych trzech firm NASA ostatecznie wybierze tylko jedną, z którą się zwiąże kontraktem na loty załogowe. Te misje będą odbywać się w odstępach co sześć miesięcy, co oznacza raczej dość małe szanse by utrzymywać dwa oddzielne systemy załogowe dla tylko jednego lotu rocznie. Dlatego też NASA prawdopodobnie przynajmniej do 2019 roku przedłuży umowę z Rosją na miejsca dla Amerykanów w kapsułach Sojuz. Istnieje więc duże ryzyko, ze pozostałe konstrukcje przestaną być rozwijane w pewnym momencie lub będą zmuszone szukać klientów do lotu spoza NASA.

Źródło informacji (PFA)

Krzysztof Kanawka

Źródło informacji

Kosmonauta
Dowiedz się więcej na temat: Kosmos | komercyjne loty w kosmos | NASA | Space X | Boeing | Dream Chaser
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy