Origami DNA to koń trojański nowotworów

Naukowcy wpadli na sposób, w jaki można pokonać najbardziej oporne na chemioterapie nowotwory. Lek wystarczy ukryć wewnątrz złożonej cząsteczki DNA.

Skoro koń trojański sprawdził się w starożytnej Grecji i ostatecznie doprowadził do klęski Trojan, podobne rozwiązanie powinno przyjąć się we współczesności. Tyle, że przeciwnik dużo groźniejszy. Potraktowanie komórek nowotworowych ukrytą bronią wydaje się tym bardziej uzasadnione, że one same niejednokrotnie stosują zagrywki nie fair.

Pomysł Baoquana Dinga z National Center for Nanoscience and Technology (NCNST) w Pekinie jest bajecznie prosty, choć może okazać się śmiertelny dla wielu typów komórek nowotworowych. Zakłada on wykorzystanie pojedynczej nici DNA, poskładanej jak origami, w której umieszczone są cząsteczki doksorubicyny, stosowanego w chemioterapii cytostatyku.

Komórki nowotworowe wchodzące w interakcję z nicią DNA, tak naprawdę łączą się z cząsteczkami leków, które uniemożliwiają ich dalszy podział i doprowadzają do śmierci. Badacze przeprowadzili już pierwsze testy na koniu trojańskim z doksorubicyną, które zakończyły się sukcesem, czyli śmiercią nowotworu.

Reklama

- Jeżeli pierwsze badania się potwierdzą, origami DNA może być wykorzystywane do obejścia lekooporności - powiedział współpracujący z chińskim instytutem Hao Yan z Arizona State University.

Komórki nowotworowe nie rozpoznają origami DNA jako zagrożenia, dzięki czemu idealnie wpadają w pułapkę. Odkrycie wymaga dodatkowych badań, choć już teraz zostało okrzyknięte jako jedna z najbardziej obiecujących metod walki z nowotworami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nowotwór | DNA | leki | Medycyna | chemioterapia | raki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy