Naukowcy odkryli skomplikowane życie tam, gdzie być go nie powinno

W zimnych i ciemnych wodach Antarktyki, pod 750-metrową pokrywą lodową, istnieje bogate życie. Przekonali się o tym naukowcy w ramach eksperymentów prowadzonych na Lodowcu Szelfowym Rossa.

Pod 750-metrową pokrywą lodową Antarktyki, znajdują się wody o głębokości zaledwie 10 m, które są pogrążone w wiecznych ciemnościach. Uczeni biorący udział w ANDRILL (Antarctic Drilling Project), spodziewali się znaleźć w nich nieskomplikowane mikroorganizmy, a tymczasem okazało się, że mieszkają tam bardziej zaawansowane stworzenia morskie.

Miejsce, w którym wywiercono otwór znajduje się ok. 850 km od krawędzi lodowca, a więc i 850 km od miejsca, w którym do wód docierają promienie słoneczne umożliwiające istnienie planktonu. Ale to nie przeszkadza niektórym rybom prowadzić w miarę normalnego trybu życia.

- Długo pracuję jako glacjolog, ale jestem zaskoczony. Znam ten obszar bardzo dobrze, bo jestem tu przez całą moją karierę naukową. Człowiek wyobraża sobie, że w odizolowanych obszarach nie ma ani pożywienia, ani rozwiniętego życia. Tu jednak jest inaczej - powiedział Ross Powell.

Obecność ryb, które radzą sobie bez dostępu do promieni słonecznych, które są źródłem energii dla większości ziemskich organizmów żywych, jest dla naukowców zaskoczeniem. Tym bardziej, że pod lodowcami szelfowymi Antarktyki rozpościera się obszar o powierzchni ponad miliona km kw.

Badacze wywnioskowali, że źródłem pożywienia dla ryb żyjących pod lodowcami może być plankton przyniesiony z otwartych wód oceanicznych. Ale symulacje komputerowe wykazały, że jego transport musiałby trwać 6-7 lat, a w tym czasie prawdopodobnie i tak zostałby zjedzony po drodze. Jedynym wytłumaczeniem funkcjonowania podlodowcowego ekosystemu jest zasilanie energią z wnętrza Ziemi.

Sensacyjnego odkrycia pod lodowcami Antarktyki dokonał robot Deep-SCINI (Submersible Capable of under Ice Navigation and Imaging), który może przedrzeć się przez grubą warstwę lodu i następnie pływać w zimnej wodzie. Jednym ze sponsorów maszyny jest NASA, która wierzy, że poznanie nieznanych ekosystemów Antarktyki przygotuje ludzkość na misję na Europę - jednego z księżyców Jowisza.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Antarktyka | mikroorganizmy | ryby | lodowiec
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy