Naukowcy badają zachowania pilotów "latających samochodów"

Naukowcy z Liverpoolu rozpoczęli pierwszą fazę badań potencjalnych użytkowników "latających samochodów". Mają one odpowiedzieć na pytanie, na ile sterowanie tymi pojazdami musiałoby być automatyczne, by były one dostępne dla każdego.

W ubiegłym roku został zaprezentowany europejski projekt myCopter, na który Unia Europejska przyznała aż 4,2 mln euro dotacji. Wszystko w ramach rozwoju osobistych pojazdów powietrznych (PAV).

Przewiduje się, że osobiste pojazdy powietrzne w przeciągu kilkunastu najbliższych lat zastąpią samochody osobowe. Pojazdy te uwolniłyby ludzi od płaskiej, jednowymiarowej miejskiej przestrzeni. Z założenia pojazdy typu PAV mają startować i lądować pionowo oraz być wyposażone w napęd elektryczny.

Na Uniwersytecie w Liverpoolu opracowano specjalne oprogramowanie dla symulatora Heliflight-R, który ma zbadać zachowanie pilotów w różnych warunkach. Dzięki temu możliwe będzie poprawienie lub zamiana rozwiązań technologicznych w osobistych pojazdach latających, zanim te trafią do powszechnego użytku.

Jak na razie żadna ze znanych firm nie ma w planach rozpoczęcia seryjnej produkcji pojazdów typu PAV, choć idea myCopter najprawdopodobniej już wkrótce zostanie przeniesiona do codzienności.

 

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: samochód | transport
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy