Naukowcy badają superwulkan Campi Flegrei za pomocą analizy szumu morskich fal

W Europie znajduje się niebezpieczny superwulkan zwany Campi Flegrei. Jest on usytuowany między innymi pod dnem Zatoki Neapolitańskiej, a nieopodal niego znajduje się - połączony systemem podziemnych komór i korytarzy - słynny Wezuwiusz. Aby zrozumieć, co dzieje się w kalderze pod zatoką, eksperci zastosowali nowatorską technikę.

Naukowcy wykorzystali szum morza, aby dokonać analizy tego, jak porusza się magma głęboko pod powierzchnią dna. Zastosowano innowacyjną technologię opartą na detekcji tak zwanego hałasu sejsmicznego, a dokładniej szumu fal rozbijających się na linii brzegowej nad kalderą Campi Flegrei.

Dzięki temu udało się stworzyć mapę struktury wewnętrznej wulkanu. Sejsmiczne obrazowania są jedną z najnowszych metod wykorzystywanych przez naukowców w celu udoskonalenia wiedzy na temat wnętrza tego wulkanu. Niski poziom aktywności w obrębie Campi Flegrej, trwający przez prawie cztery dekady, powodował, że struktura wewnętrzna superwulkanu pozostawała tajemnicą.

Reklama

Nowa metoda została zastosowana po raz pierwszy w gęsto zaludnionym obszarze. Istnieją oczekiwania, że poprawi ona sporo w zakresie procedur monitorowania i wczesnego ostrzegania w miejscach, gdzie aktywność wulkaniczna zagraża życiu milionów ludzi. Być może dzięki takiej technologii uda się zapobiec nowej katastrofie jak ta, która miała miejsce w Pompejach i Herkulanum w 79 roku naszej ery.

Badania sugerują, że superwulkan Campi Flegrei może zagrozić okolicom Neapolu. Naukowcy ostrzegają, że może to spowodować w bliżej nieokreślonym momencie w przyszłości dużą erupcję wulkaniczną. Na samych tylko zboczach Wezuwiusza mieszka aż 360 tysięcy ludzi. Prawie milion osób przebywa stale w samym Neapolu. Jeżeli Campi Flegrei rozpocznie erupcję, to oczywiste jest, że miliony ludzi będą musiały się ewakuować, aby ograniczyć oczywiste w takiej sytuacji śmiertelne niebezpieczeństwo.

Na całym świecie istnieje około dziesięciu wielkich superwulkanów, jak Yellowstone lub Long Valley Caldera w Stanach Zjednoczonych czy Jezioro Toba w Indonezji. Duże kaldery wulkaniczne ze skłonnością do zapadania się są bardzo niebezpieczne, ponieważ ich erupcje prawie zawsze są eksplozywne. Campi Flegrei ostatnio wybuchł 40 tysięcy lat temu. Czas do kolejnej erupcji upływa.

Zmianynaziemi.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy