Następcą ISS powinna być baza na Księżycu

Przyszły szef Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) - Johann-Dietrich Wörner - powiedział na zorganizowanym przez Space Foundation spotkaniu National Space Symposium w Kolorado, że „zdaje się być właściwym zaproponowanie stałej bazy księżycowej jako następcy ISS”.

Wörner uważa, że należałoby zastosować model działania podobny do tego zastosowanego w ISS, czyli udział wielu różnych aktorów (agencji kosmicznych, firm), o różnych kompetencjach i potrzebach. Główną zaletą takiej opcji mają być możliwości jakie daje ona przy eksploracji głębokiej przestrzeni kosmicznej. Misje kosmiczne mogłyby zaopatrywać się w bazie w materiały i surowce wytworzone na miejscu, a nie transportowane z Ziemi.
 
Według Wörnera „społeczność kosmiczna powinna szybko zacząć dyskutować pomysły, co po ISS, we własnym gronie i z ogółem społeczeństwa”. Sam Wörner, obecnie jeszcze dyrektor Niemieckiej Agencji Kosmicznej DLR a od 1 lipca dyrektor generalny ESA, proponuje utworzenie bazy na drugiej, niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca. Zaletą takiego położenia będzie możliwość prowadzenie ciekawych badań (radio)astronomicznych i kosmologicznych.

Reklama

Źródło informacji

Kosmonauta
Dowiedz się więcej na temat: baza księżycowa | Księżyc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy