Modularne roboty do badania oceanicznych głębin i kosmicznej otchłani

Naukowcy stworzyli modularne, samoprzemieszczające się roboty, które nie potrzebują silników ani innych części mechanicznych. Mogą zostać wykorzystane do badań na dużych głębokościach lub powierzchniach innych światów, z Księżycem i Marsem na czele.

Roboty poruszają się w odpowiedzi na prąd elektryczny. Elastyczna rama maszyn sprawia, że spiszą się zarówno w misjach podwodnych, jak i kosmicznych. Choć konwencjonalne "twarde" roboty mają swoje zastosowania, to są nieporęczne, sztywne i kosztowne. Miękkie roboty mają stanowić dla nich realną alternatywę.

Robot DeployBot został stworzony przez naukowców z Uniwersytetu Narodowego Korei Południowej w Seulu. Takie maszyny mogą sprawdzić się w różnych sytuacjach, ponieważ zewnętrzna rama i wewnętrzna mechanika są ograniczone do minimum.

- Główną zaletą tego modularnego robota jest zdolność do pracy w różnych środowiskach z powodu braku systemów mechanicznych, takich jak silniki czy przekładnie. Problemy takie, jak uszczelnianie i smarowanie układów mechanicznych w środowisku wodnym lub kosmicznym, w tym przypadku nie występują - powiedział Sung-Hoon Ahn, jeden z twórców robota.

Co sprawia, że DeployBot wyróżnia się spośród innych podobnych projektów? To fakt, że może się on poruszać bez dodatkowych silników. Wykonany z ośmiu modułów - po cztery dla korpusu i nóg - ma niemal płaski kształt. Dzięki ramie z wbudowanymi drutami, jest w stanie poruszać się automatycznie po przyłożeniu napięcia elektrycznego.

Będziemy jednak musieli jeszcze poczekać jakiś czas, aż DeployBot zacznie badać oceaniczne głębiny lub inne planety. Maksymalna prędkość robota wynosi nieco ponad 2 m/h. Twórcy DeployBot przekonują, że ich projekt może być łatwo adaptowany i modyfikowany w przyszłości.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robot | Kosmos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy