Kwiaty w kosmosie

Na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zakwitły kwiaty. Nie jest to jednak pierwszy taki przypadek w historii.

Astronauta Scott Kelly, przebywający od marca zeszłego na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), ogłosił, że na pokładzie Stacji zakwitł kwiat. Zdjęcie pomarańczowo – żółtej cynii, wyhodowanej w warunkach pozaziemskich, które Kelly zamieścił na swoim Twitterze, szybko obiegło świat. Pod zdjęciem umieścił podpis, który sugerował, że oto po raz pierwszy w historii kwiat zakwitł w przestrzeni kosmicznej. Informacja ta wywołała wiele komentarzy.
 
W dziejach astronautyki odnotowano już bowiem przypadki uprawy kwiatów w kosmosie. Już w 1982 r. radzieccy kosmonauci mieli na pokładzie stacji Salut  7 rzodkiewnika - pierwszą roślinę zdolną do wytwarzania nasion w stanie nieważkości. W 2012 r., Don Pettit, jeden z astronautów przebywających na ISS z równym entuzjazmem, co Kelly pokazywał zdjęcia rozkwitających słoneczników, również wyhodowanych w warunkach pozaziemskich.
 
Uprawa roślin w kosmosie, ma o tyle duże znaczenie, że może potencjalnie wzbogacić dietę astronautów, a w przyszłości rokuje nadzieje na dłuższe przebywanie ludzkości poza Ziemią. Cynia rozwijała się w specjalnie przygotowanym laboratorium Veg-01, zainstalowanym na pokładzie Stacji w 2014 roku. Wcześniej już w tym samym laboratorium astronauci hodowali sałatę i rukolę, ale w odróżnieniu od cynii – również jadalnej, nie miały one kwiatów.
 
Uprawa roślin kilkaset kilometrów powyżej powierzchni Ziemi nie należy do najłatwiejszych zadań. Rośliny wymagają odpowiedniego naświetlenia i dozowania wody. Okres wegetacji cynii w warunkach nieważkości trwa 60 – 80 dni. W pewnym momencie wydawało się, że całe przedsięwzięcie skończy się niepowodzeniem, gdy astronauci zauważyli wodę sączącą się z liści cynii.
 
Nadmiar wilgoci stwarzał ryzyko wytworzenia się pleśni, a tym samym śmierci rośliny. By temu zapobiec, zaczęto proces osuszania sadzonek, który w efekcie przyniósł odwrotny skutek – mianowicie nadmierne wysuszenie. W rezultacie obumarły dwie sadzonki na przełomie grudnia i stycznia. 8 stycznia astronautów spotkała jednak niespodzianka – na jednej z roślin pojawiły się pąki, a kilka dni później rozwinął się kwiat.
 
Doświadczenia z cynią niewątpliwie będą ważną lekcją w rozwoju upraw w stanie nieważkości. W 2017 roku NASA planuje wprowadzić kolejną, bardziej popularną roślinę na ISS – a mianowicie pomidory. Świat nauki nawiązuje tutaj do wątku z powieści i filmu science fiction “Marsjanin”, gdzie główny bohater wyhodował ziemniaki na Czerwonej Planecie. Ostatnie sukcesy oraz lepsze zrozumienie niepowodzeń małymi krokami czynią tę wizję coraz bardziej realną.

Reklama

Źródło informacji

Kosmonauta
Dowiedz się więcej na temat: Międzynarodowa Stacja Kosmiczna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy