Jak zabezpieczyć Dawida przed trzęsieniem ziemi?

Jedno z najbardziej znanych dzieł sztuki jest w niebezpieczeństwie. Ziemia we Włoszech wciąż się trzęsie i posąg Dawida dłuta Michała Anioła może zostać zniszczony. Słaby punkt marmurowego arcydzieła to... kostki.

Dyrektorka Galerii Akademii we Florencji prowadzi ryzykowną grę na zwłokę. Budynek przy Via Ricasoli, a dokładniej sala, w której wystawiony jest Dawid dłuta Michała Anioła, przyciąga ponad milion ludzi rocznie.

Żadna z odwiedzających galerię osób, przyglądających mu się w pełnym szacunku skupieniu, nie przypuszcza, że wysokie na pięć metrów i ważące sześć ton cudo może zostać w każdej chwili bezpowrotnie utracone. Byłaby to katastrofa, bo – mimo że Florencja dokładną wartość ubezpieczenia posągu utrzymuje w ścisłej tajemnicy – eksperci są zgodni, że znacznie przekracza ono kwotę, na jaką „wyceniono” Mona Lisę, czyli 800 milionów dolarów.

Reklama

Zniszczenie najbardziej znanej rzeźby w historii byłoby więc nie tylko potężnym ciosem dla kultury, ale także zapewne zrujnowałoby... towarzystwo ubezpieczeniowe.

A Dawid ma poważny problem anatomiczny – na jego kostkach odkryto delikatne pęknięcia. Sam Michał Anioł nie dostrzegł zapewne, że posąg nie został ustawiony na florenckim placu della Signora całkiem prosto; był pochylony lekko do przodu, pod ledwo zauważalnym kątem.

Na kopiach monumentu eksperci przeprowadzili różne testy obciążeniowe. Wnioski? – Na kostkach i nad nimi widoczne są mikrouszkodzenia, które zagrażają stabilności całej rzeźby – wyjaśnia Giacomo Corti z Narodowej Włoskiej Rady Naukowej. Oznacza to niestety, że nawet niewielkie powiększenie kąta nachylenia wystarczy, aby dosłownie podciąć Dawidowi nogi!

A o to nietrudno, ponieważ mało które dzieło sztuki stoi w miejscu bardziej narażonym na trzęsienia ziemi. Dowodzą tego choćby ostatnie wydarzenia we Włoszech – w październiku i listopadzie epicentra serii wstrząsów były oddalone od Florencji o mniej niż 200 kilometrów! Do nieszczęścia wystarczy zupełnie niewielkie drgnięcie gruntu – na przykład wywołane przez tramwaj, który co pięć minut przejeżdża obok Galerii Akademii.

Nikt nie wie, ile takich drgań Dawid jeszcze wytrzyma. Jego upadek miałby katastrofalne skutki, ponieważ marmur nie tylko by się roztrzaskał, ale wręcz – eksplodował. Aby temu zapobiec, niezbędne jest przeniesienie rzeźby do specjalnie przygotowanego schronu, w którym nie będzie zagrażało jej żadne sejsmiczne niebezpieczeństwo.

Najpierw trzeba jednak w jakiś sposób wzmocnić popękany materiał. Najnowsze pomysły zakładają użycie żywicy akrylowej, która na powierzchni utworzy warstwę ochronną.

Następnie posąg musi zostać umieszczony na nowym, odpornym na wstrząsy cokole. Do tej pory Florencja wzbraniała się przed przeniesieniem swej atrakcji turystycznej w inne miejsce. Ale czas ucieka, a pęknięcia w kostkach stopniowo się powiększają...

Sprawdź, o czym jeszcze można przeczytać w nowym numerze "Świata Wiedzy 12/2016"


Świat Wiedzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy