Jak wytresować swojego robota

Mimo coraz bardziej zaawansowanych technologii, roboty mogą zrobić tylko to, co pozwoli im programista. Bez specjalistycznych narzędzi przeciętny Kowalski nie "nauczy" niczego maszyny. A jednak wkrótce może się to zmienić.

W niedalekiej przyszłości wyspecjalizowane roboty domowe będą mogłby uczyć się nowych umiejętności, dzięki aplikacji stworzonej przez Mayę Cakmak z Georgia Tech. Istotne, że użytkownikom tego systemu nie jest potrzebna żadna wiedza programistyczna, a polecenia wydaje się przekazem ustnym przy fizycznym prowadzeniu ramienia robota. Sam mechanizm postępowania jest podobny jak przy tresurze psa.

Podczas testów przeprowadzonych z udziałem ochotników, pani naukowiec spostrzegła, że robot jest w stanie nauczyć się wyjmowania lekarstwa z szafki czy składania koszulki. Niestety, większość maszyn wciąż jeszcze nie jest na tyle zaawansowana, by te prozaiczne czynności nie stwarzały im problemów.

Z czasem potencjał robota ma wzrastać i będzie on w stanie wykonywać coraz bardziej skomplikowane czynności, jak choćby wkładanie naczyń do zmywarki. Jak na razie to wciąż jedynie pierwsze kroki w kierunku stworzenia uczących się maszyn.

Nauczanie robotów za pomocą demonstracji nie jest niczym niezwykłym. Na podobnej zasadzie działa Baxter - maszyna pracująca na liniach produkcyjnych wielkich fabryk. Mimo ewidentnych postępów, naukowcy zapewniają, że jeszcze przez całe dekady roboty nie będą samodzielne, więc wizja znana choćby z "Terminatora" nam nie grozi.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robot | maszyna | robotyka | Sztuczna inteligencja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy