Ile jest warty Układ Słoneczny? Powstał odpowiedni cennik

Niedawno swoją działalność rozpoczął Asterank - ekonomiczny i naukowy katalog planetoid Układu Słonecznego. W tym katalogu znajduje się ponad 580 tysięcy obiektów.


Podróż do planetoid naszego Układu Słonecznego oraz ich gospodarcze wykorzystanie od dekad była popularnym tematem powieści science-fiction. Do dziś nie przeprowadzono żadnej wyprawy załogowej do planetoid, ale coraz częściej odbywają się misje lub przeloty obok małych obiektów Układu Słonecznego.

Pierwszy bliski przelot sondy koło planetoidy nastąpił 29 października 1991 roku. Wówczas sonda Galileo, zmierzająca do Jowisza, przeleciała koło planetoidy 951 Gaspra w minimalnej odległości około 1600 km. Sonda przesłała zdjęcia nieregularnego obiektu o rozmiarach 18 x 11 x 9 km, z dużą ilością kraterów. Od tego czasu nastąpiło kilkanaście innych przelotów różnych sond - odbyły się także dedykowane misje do planetoid. 12 lutego 2001 roku sonda NEAR Shoemaker wylądowała na powierzchni planetoidy 433 Eros po rocznym pobycie na orbicie tego obiektu. Cztery lata później japońska sonda Hayabusa pobrała próbki z powierzchni planetoidy 25143 Itokawa, które powróciły na Ziemię w 2010 roku. Niedawno, pomiędzy lipcem 2011 a wrześniem 2012 roku sonda Dawn przebywała na orbicie planetoidy 4 Westa, po czym odleciała ku planetoidzie 1 Ceres. Te wszystkie misje wydatnie wzbogaciły naszą wiedzę na temat planetoid, ich przeszłości oraz roli w kształtowaniu Układu Słonecznego.

W połączeniu z danymi zebranymi z meteorytów, które odnaleziono na Ziemi, dziś wiemy, że istnieje wiele różnych typów planetoid o zupełnie różnych charakterystykach i zbudowanych z zupełnie innych materiałów. Pośród tych typów rozróżniamy m.in. planetoidy skaliste (złożone np. z krzemianów), węgliste (posiadające węgiel i związki węgla) oraz metaliczne lub skalno-metaliczne (u których wykryto obecność pierwiastków metalicznych, przede wszystkim żelaza i niklu). Niektóre z tych obiektów wydają się być "prymitywne", tzn. nie doznały większych przeobrażeń od momentu powstania we wczesnym Układzie Słonecznym. Inne planetoidy doznały przeobrażeń i dziś posiadają skorupę, płaszcz i jądro.

W niedalekiej przyszłości, liczonej od kilkunastu lat do kilku dekad, może dojść do bardziej zaawansowanych misji do planetoid. W tej chwili wstępnie zakłada się pierwszy załogowy lot do planetoidy bliskiej Ziemi (oznaczenie - NEO) około 2025 roku. Niedawno także rozpoczęła się działalność firmy Planetary Resources, która zamierza pozyskiwać surowce naturalne z planetoid w perspektywie kilkunastu lat.

Każda z grup planetoid przedstawia inną wartość pod względem naukowym i ekonomicznym. Wiele z planetoid zawiera cenne metale (np. platyna), powszechnie używane przemysłowo na Ziemi i do których dostęp zaczyna być coraz trudniejszy. Między innymi dlatego powstał katalog Asterank, który jest próbą oszacowania wartości ekonomicznej i naukowej planetoid.

Reklama

Czyją własnością jest kosmos?

W tej chwili katalog Asterank podzielony jest na cztery grupy: największego zysku, największej wartości, najlepszego stosunku zysku do kosztów oraz dostępności. Są to wartości teoretyczne, wyliczone przez twórcę strony na podstawie dostępnych danych naukowych. Jak nie trudno się domyśleć, duże planetoidy naszego Układu Słonecznego, np. 253 Mathilde, przedstawiają dużą wartość (szacowaną na ponad 100 bilionów dolarów), ale dotarcie do nich jest bardzo trudne. Mniejsze planetoidy, w szczególności te zbliżające się do Ziemi, oferują lepszy stosunek zysku do kosztów czy dostępności. I tak w kategorii najlepszego stosunku zysku do kosztów najciekawszym obiektem wydaje się być planetoida 2000 BM19, z której zysk po sprowadzeniu materiałów mógłby wynieść nawet 7 bilionów dolarów. Najbardziej dostępną planetoidą wydaje się być 2009 WY7, która pomiędzy 2032 a 2066 rokiem dokona jedenastu dość bliskich zbliżeń do Ziemi.

Ciekawym dodatkiem jest Asterank 3D, która prezentuje orbity planetoid i ich położenie w stosunku do orbit planet naszego Układu Słonecznego.  Asterank nie jest w pełni profesjonalną pracą - powstało jako dzieło programisty z San Francisco, który wykorzystał bazy naukowe.

Oczywiście, zbudowanie takiej bazy wartości planetoid nie oznacza, że są już oficjalne plany "podboju" takich obiektów. Można to uznać raczej za "wczesną próbę" usystematyzowania wiedzy na temat planetoid. Prawdopodobnie w ciągu najbliższych lat ta baza zostanie wzbogacona o kolejne obiekty - w szczególności planetoidy typu NEO. Warto tu jednak dodać, że jakiekolwiek sprowadzenie na Ziemię większej ilości cennego metalu (złota, platyny, palladu itp.) doprowadziłoby do gwałtownego spadku cen i w konsekwencji - spadku opłacalności.

Źródło informacji (Asterank)

Krzysztof Kanawka

Źródło informacji

Kosmonauta
Dowiedz się więcej na temat: Kosmos | Wszechświat | Układ Słoneczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy