Genetycy pomogli stworzyć portret pamięciowy mordercy starszego o 30 lat

32 lata temu trzech członków rodziny Bennett zostało brutalnie zamordowanych w swoim domu rodzinnym w Aurora, na przedmieściach Denver. Morderca nie został znaleziony. Aż do teraz.

Wydział zabójstw lokalnej policji we współpracy z laboratoriami Parabon Snapshot stworzył komputerowy portret pamięciowy podejrzanego. Wykorzystując próbki DNA udało się z dużą dozą prawdopodobieństwa przewidzieć, jak potencjalny morderca wygląda dzisiaj.

Fenotypowanie DNA to proces polegający na wykorzystaniu próbek informacji genetycznej do przewidzenia fenotypu organizmu. Utworzono prognozy cech podejrzanego - kolor oczu, kolor włosów, kolor skóry, pochodzenie i kształt twarzy. Dzięki temu udało się stworzyć przybliżony portret pamięciowy podejrzanego. Metoda ta nie jest w stanie przewidzieć dodatkowych czynników (np. dieta, używki, tatuaże, itd.), które mogą spowodować zmianę wyglądu.

Materiał genetyczny został wykorzystany do stworzenia dwóch obrazów - jeden przedstawia podejrzanego w wieku 25 lat, a drugi 30 lat starszego.

Zabójstwo z 1984 r. wstrząsnęło całymi Stanami Zjednoczonymi. W nocy z 15 na 16 stycznia, nieznany sprawca zatłukł 27-letniego Bruce'a, 26-letnią Debrę i 7-letnią Melissę. Najmłodsza, 3-letnia córka Bennetów przeżyła, choć poniosła ciężkie obrażenia. Na miejscu zbrodni udało się jednak zabezpieczyć materiał genetyczny. Teraz wreszcie udało się stworzyć portret pamięciowy prawdopodobnego mordercy.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: DNA | policja | morderstwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama