Czy przed nami były inne cywilizacje techniczne?

Na łamach czasopisma "Astrobiology" opublikowano pracę, która wyznacza dolną granicę możliwości powstania cywilizacji technicznej. Płynie z niej wniosek, że prawdopodobne przed nami były już we wszechświecie inne rozwinięte cywilizacje.

Czy jesteśmy sami we wszechświecie? Jest to jedno z najbardziej nurtujących pytań dla współczesnej astronomii. W ostatnich dwóch dekadach nastąpił znaczący postęp w naszym postrzeganiu układów planetarnych i liczebności egzoplanet w Drodze Mlecznej. 

Dziś znamy już wiele różnych typów planet pozasłonecznych, w tym i takich, które nie występują w naszym Układzie Słonecznym, np. gorące Jowisze, superziemie czy planety na bardzo ekscentrycznych orbitach. Znamy także układy planetarne krążące wokół różnych typów gwiazd, często bardzo różnych od gwiazd takich jak Słońce. Przede wszystkim, dziś wiadomo też, że skalistych planet jest bardzo dużo we wszechświecie, choć wciąż nie wiadomo, jak wiele z nich może krążyć w ekosferach swych gwiazd.

Reklama

Te wszystkie odkrycia pozwalają na bardziej zaawansowane wyliczenia dotyczące możliwości wystąpienia i ewolucji życia we wszechświecie. Z jednej strony – odkrycia dużej ilości układów planetarnych ze skalistymi egzoplanetami wokół czerwonych karłów oraz gwiazd podobnych do Słońca sugerują, że we wszechświecie istnieją niezliczone ilości obiektów podobnych do Ziemi. Z drugiej strony – w wielu układach planetarnych krążą “dziwne” obiekty o ekscentrycznych orbitach, które częściowo ograniczają ilość gwiazd, wokół których w ekosferach mogą krążyć skaliste planety po stabilnych orbitach. Te oraz inne czynniki mają duży wpływ na populację planet w ekosferze i w konsekwencji na możliwość powstania na nich życia.

Dwóch astronomów – A. Frank i W. T. Sullivan – z amerykańskich uczelni podjęło się wyzwania oszacowania prawdopodobieństwa powstania kiedykolwiek cywilizacji technicznych w historii wszechświata. Ich praca, opublikowana na łamach czasopisma "Astrobiology" jest znaczącym krokiem poza słynne równanie Drake’a, które jest szacunkiem aktualnie istniejących cywilizacji technicznych.

Przy założeniu, że około 20 proc. gwiazd we wszechświecie ma planetę/y w swej ekosferze oraz zakładając konserwatywną wartość 1 proc. szansy na pojawienie się cywilizacji technicznej w ogóle, naukowcy osiągnęli wartość 2,5 razy 10 do potęgi -24. Czym jest ta wartość? Wydaje się być to statystyczną dolną granicą na wystąpienie “czynników biologiczno-socjologicznych” dla stworzenia cywilizacji technicznej. Innymi słowy, poniżej tej wartości, ludzkość jest jedyną cywilizacją techniczną, jaka kiedykolwiek istniała we wszechświecie, a samo powstanie cywilizacji takich jak nasza jest “praktycznie niemożliwe”. Powyżej tej wartości, czyli w przypadku szans większych od 1 proc., kiedyś w przeszłości istniała lub nadal istnieje inna cywilizacja.

Frank i Sullivan postanowili pójść o krok dalej i wyliczyć powyższą wartość dla galaktyk, grup galaktyk i supergrup galaktyk. W pewnym zakresie wartości wynik sugeruje, że jest bardziej prawdopodobne, że niegdyś inna cywilizacja istniała w naszej galaktyce albo całym wszechświecie, niż że ludzkość jest “wyjątkiem od reguły”. Poza najmniej optymistycznymi scenariuszami wyliczenia sugerują, że w całym wszechświecie albo nawet i w naszej Drodze Mlecznej (przy wyższych wartościach) w przeszłości musiały istnieć inne cywilizacje techniczne. Nie oznacza to jednak, że te cywilizacje nadal istnieją – mogły zniknąć nawet setki milionów lat temu.

Praca A. Franka i W. T. Sullivana jest w pewnym sensie współczesnym spojrzeniem na równanie Drake’a. Z pewnością jednak zagadnienie możliwości występowania cywilizacji oraz życia w ogóle we wszechświecie jest nadal bardzo słabo poznane.

(UoR)

Źródło informacji

Kosmonauta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy