Chiny testują drugi supernowoczesny myśliwiec

Chińczycy prowadzą zaawansowane testy aż dwóch myśliwców piątej generacji, na co wskazują zdjęcia opublikowane w miniony weekend.

Od prawie dwóch lat wiemy, że firma Chengdu Aerospace pracuje nad rozwojem niewykrywalnego dla radarów myśliwca J-20. W czerwcu tego roku pojawiło się nawet kilka zdjęć przedstawiających startującą maszynę. Tym bardziej zastanawiające są niedawne doniesienia o kolejnym chińskim myśliwcu piątej generacji - J-21, wykonanym w technologii stealth ("niewidzialnym" dla radarów) i opracowywanym przez konkurencyjnego producenta - Shenyang Aircraft Corporation. Czy te oficjalne przecieki mają jakiś związek z wizytą amerykańskiego sekretarza obrony Leona Panetta w Chinach? W końcu Pekin znany jest z nietypowych sposobów demonstrowania swojego arsenału.

Wszystko wskazuje na to, że Chiny mają dwa potencjalnie gotowe do walki myśliwce. Oba są do siebie uderzająco podobne i wykonane w technologii stealth. Nie wiemy jednak w jak zaawansowanym stadium jest ich rozwój. Jeden z analityków Information Dissemination twierdzi, że Pekin może sobie pozwolić na rozwój i produkcję tylko jednej z maszyn, więc nie obędzie się bez odrzucenia któregoś z projektów. Są to jednak tylko przypuszczenia.

Nietrudno zauważyć, że myśliwce J-20 i J-21 są uderzająco podobne do amerykańskich F-22. Ale kształt to jedno, a zaawansowane technologie poprawiające "niewidzialność" to zupełnie inna kwestia. I tak F-22 może się pochwalić poszyciem, które pochłania fale wysyłane przez radar, systemami pochłaniającymi ciepło, "cichą" elektroniką oraz bardzo wysoką prędkością przelotową.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | myśliwce | myśliwiec piątej generacji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy