Baterie, które naładują się 120 razy szybciej niż obecne

Już wkrótce do masowej produkcji mogą trafić baterie, które będą ładować się od 30 do 120 razy szybciej niż klasyczne konstrukcje.

Współczesna elektronika cierpi na jedną poważną przypadłość. Nikt do tej pory nie wymyślił perpetuum mobile, którego nie byłoby konieczności ładować. Wiele z gadżetów trzeba ładować codziennie, a przecież sam stan podpięcia do sieci elektrycznej potrafi się dłużyć.

Na rozwiązanie tego irytującego problemu wpadła grupa badaczy z Korei Południowej, która jest jednym ze zużywających rocznie najwięcej energii elektrycznej krajów na świecie.

Naukowcy opracowali nowatorskie akumulatory, różniące się od tradycyjnych litowo-jonowych baterii obecnością oplatającej ogniwa sieci węglowej. Dzięki niej możliwe jest jednoczesne ładowanie każdej z komór, co twórcy porównują do procesu nalewania wody do dwóch naczyń w tym samym czasie. Dzięki temu prostemu mechanizmowi, opracowane przez nich baterie naładują się nawet 100 razy szybciej niż sprzedawane obecnie urządzenia.

Reklama

Akumulatory są na razie w fazie testów, choć w 2013 r. twórcy planują ich wypuszczenie na lokalny rynek.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: baterie | energia | akumulator | energetyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy