50-stopniowe upały staną się normą

Już wkrótce 50-stopniowe upały w Australii nie będą niczym niezwykłym. Wszystko przez globalne ocieplenie, które odbija się negatywnie także na światowej średniej temperatur.

Nawet jeżeli punkty paryskiego porozumienia klimatycznego zostaną dotrzymane, do 2040 r. podczas letnich dni w Australii będzie nie do wytrzymania. Chyba, że światowa średnia temperatur nie wzrośnie o więcej niż 1,5oC, ale to do niedawna było uważane za niemożliwe.

Trwałe temperatury na poziomie 50oC są niebezpieczne dla zdrowia ludzkiego. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) optymalna temperatura powietrza dla człowieka waha się w przedziale 18-24oC. W Australii temperatury są regularnie dwa razy wyższe.

Szczególnie narażeni na wysokie temperatury są osoby stare, bardzo młode lub chore, u których występują problemy z układem oddechowym, układem krążenia i niewydolnością wielonarządową.

Naukowcy z Australijskiego Uniwersytetu Narodowego w Canberrze wykorzystali najbardziej aktualne modele klimatyczne do przewidzenia, jakie warunki będą panowały w najważniejszych miastach. Niestety, wysokie temperatury są zgodne z przewidywaniami, a z czasem może być jeszcze gorzej.

W ostatnich latach w Australii odnotowano jedne z najwyższych temperatur w historii. Wiele wskazuje, że takie temperatury będziemy obserwować co najmniej do 2025 r. 

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: globalne ocieplenie | zmiany klimatyczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy