Apple znów pozwane - przyczyną wybuch baterii

Pewien mieszkaniec Filadelfii zdecydował się złożyć pozew przeciwko Apple. Jak twierdzi - jego dom został spalony z powodu wadliwej baterii iPada.

Coraz częściej można usłyszeć o pozwach skierowanych przeciwko amerykańskiemu gigantowi technologicznemu. Najczęściej dotyczą one wadliwych baterii oraz ładowarek, które wybuchają, raniąc swoich właścicieli. Opisywana sytuacja jest jeszcze poważniejsza, dotyczy bowiem spalonego mieszkania.

Michael Macaluso zatrudnił kancelarię prawną, aby ubiegała się o odszkodowanie od Apple. Przyczyną jest wydarzenie z początku marca tego roku, kiedy doszło do zapłonu baterii w jego iPadzie. Na wskutek zdarzenia, doszczętnie spłonęło mieszkanie poszkodowanego. Choć firma ubezpieczeniowa  wypłaciła już mężczyźnie odszkodowanie, tak ma on nadzieję otrzymać rekompensatę także od firmy Apple.

Reklama

Na podobny pozew zdecydował się niedawno także pewien mieszkaniec Australii. Robert De Rose, mieszkaniec odległego kraju, pewnego słonecznego poranka poczuł dziwny i przeszywający ból w nodze. Mężczyzna jak najszybciej wyjął ze spodni swojego iPhone’a X z którego wydobywał się czarny dym.

Choć incydent wydarzył się 2019 roku, a sam Robert nie odniósł poważniejszych obrażeń, postanowił on jednak  wnieść pozew przeciwko firmie Apple. Jak twierdzi sam poszkodowany - nim to zrobił, próbował wielokrotnie samodzielnie skontaktować się z technologicznym gigantem, jednak nie otrzymał najmniejszej odpowiedzi. To właśnie ogromne lekceważenie zmotywowało go do prawnego działania.

Oglądaj najnowsze promocje i planuj zakupy z ding.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Apple | iPad
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy