Symbian - historia najpopularniejszego mobilnego systemu operacyjnego

Symbian, w całej swojej archaiczności, wciąż kontroluje miliony telefonów komórkowych na całym świecie. Można go znaleźć w wielu wersjach – od najstarszych z 2002 roku po tegoroczne. Jak na przestrzeni lat wyglądała ewolucja tego najbardziej rozpoznawalnego systemu operacyjnego?

Google nawet nie śniło o Androidzie, kiedy Nokia rozwijała oprogramowanie dla swoich telefonów. A wszystko zaczęło się Symbiana - platformy open source, stworzonej w oparciu o system EPOC z PDA firmy Psion PLC. Finowie musieli jednak dostosować go do urządzeń mobilnych i wesprzeć odpowiednim interfejsem użytkownika. Tak powstał Symbian OS i najpopularniejsza spośród wszystkich nakładek - Series 60 (S60).

Od 6.1 do 101


Ewolucja systemu operacyjnego postępowała równolegle z ewolucją interfejsu. A pierwszym urządzeniem, które wykorzystało oba kody (Symbiana 6.1 i S60 v.0.9) była Nokia 7650. Telefon wszedł do sprzedaży w drugim kwartale 2002 roku i kosztował wówczas 600 euro, czyli mniej więcej tle co Samsung Galaxy S II w dniu premiery.

Reklama

Więcej telefonów oddano pod kontrolę kolejnej odsłonie nakładki S60 - oznaczonej jako wersja 1.2. W tym przypadku mieliśmy do czynienia z 6 modelami Nokii, w tym z kultową N-Gage, a także Sendo, Siemensami i Samsungami. Wszystko dlatego, że w skład konsorcjum Symbian wchodzą także inni czołowi producenci, np. Motorola czy nieistniejący już Sony Ericsson.

Na przestrzeni kolejnych lat rynek zasypywały dziesiątki smartfonów działających w oparciu o system Symbian OS i interfejs S60. W tym gronie prym wiodła naturalnie Nokia, a w szczególności takie kultowe modele jak E71, E51, czy N91. Ale kolejnym krokiem milowym okazała się wersja 9.4 z nakładką S60 piątej edycji.

Wszystko za sprawą wsparcia dla ekranów dotykowych. W sumie nie tak dawno, bo w 2009 roku, na rynku pojawiły się modele N97, 5530 XperssMusic czy Samsung Omnia HD. Użytkownicy przesiedli się z malutkich urządzeń z klawiaturą na duże i w pełni dotykowe panele - wtedy jeszcze oporowe. Interfejs powiększył się, umożliwiając korzystanie z wyświetlanej klawiatury w układzie QWERTY. Pojawił się także zupełnie nowy ekran główny, na którym użytkownicy mogli umieszczać skróty do wybranych aplikacji. Ale to tylko niektóre z funkcji, jakie oferował ówczesny system Nokii, powoli kończącej się Nokii.

To ekrany dotykowe pogrążyły królową. Szybko stało się oczywistym, że to one opanują rynek, a wykorzystywane przez Nokię oprogramowanie nie zdało egzaminu. Ale producent nie poddał się, co w kontekście dziesiątków zainwestowanych w system milionów nie powinno dziwić.

"Trójka", Anna i Belle


Ratunkiem dla tonącego okrętu miał być Symbian^3, czyli wersja 9.5. W 2010 roku na rynku zadebiutowała piękna i doskonale wykonana Nokia N8, a także nieco słabsza C7. Oba urządzenia miały jednak jedną znaczącą wadę - oprogramowanie. Interfejs zmienił się nie do poznania. Na wzór panoszącego się na rynku Androida, pojawiły się pulpity, które użytkownicy mogli modyfikować według własnych upodobań. Nie mogło zabraknąć także widżetów - nie tak ładnych jak te z Androida, ale zawsze. Zmiany graficzne, lepsze zarządzenie pamięcią, uproszczone procedury łączenia z siecią i znaczenie więcej - to wszystko nie zdołało przekonać konsumentów do Symbiana^3.

12 kwietnia 2011 roku Nokia zapowiedziała aktualizację smartfonów z systemem ^3 do wersji Anna. Tym samym na rynku pojawiły się kolejne modele z najnowszą wersją oprogramowania - E6 oraz X7-00. Sam system przeszedł kolejne zmiany - zmienił się wygląd ikonek, pojawiła się klawiatura QWERTY w pionowej orientacji, nowa przeglądarka internetowa oraz zaktualizowane mapy.

W pierwszej połowie 2011 roku Nokia podjęła jeszcze dwie niezwykle ważne decyzje. W lutym Finowie postawili na system operacyjny Microsoftu - Windows Phone, skazując Symbiana na powolną śmierć. Dwa miesiące później wszystkie kwestie związane ze starym systemem, wraz z 3000 pracowników, zostały przekazane największemu na świecie przedsiębiorstwu outsourcingowemu i konsultingowemu w dziedzinie zarządzania i wysokich technologii - firmie Accenture.

Nieoczekiwanie okazało się, że Anna nie będzie ostatnia odsłoną systemu operacyjnego zbudowanego na bazie Symbiana. W sierpniu 2011 roku Nokia zapowiedziała aktualizacje do wersji Belle. Tym razem producent oprogramowania poprawił wygląd widżetów, paska stanu, dodał więcej pulpitów, kilka nowych aplikacji, ściągane menu, informacje na okno blokady i wsparcie dla NFC. Pojawiły się również nowe modele - 603, 700 i 701.

Symbian wciąż żyje

Mało tego - Symbian ma się nawet całkiem nieźle. Miliony osób na całym świecie korzystaja ze starszych smartfonów Nokii - nie tylko dotykowych, ale nawet tych klasycznych. Rzeszę wiernych fanów ma także model N8, który wciąż jest jednym z najlepszych smartfonowych fotograficznych. Inni docenili biznesowy charakter rozsuwanej E7 i przypominającej terminale BlackBerry E6. Nie zapominajmy też o jednej z najoryginalniejszych premier tegorocznych targów Mobile World Congress - 808 PureView z aparatem 41 Mpix.

Ale Symbian to jednak gatunek wymierający - i to coraz szybciej. Nie poradził sobie z konkurencją ze strony Androida, iOS-a i Windows Phone, którego z całych sił poparła sama Nokia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Symbian | Nokia | interfejs użytkownika | System operacyjny | Smartfon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy