Telefony z drugiej ręki to kopalnia poufnych danych

Beztroskie pozbywanie się telefonów komórkowych w komisach i na aukcjach internetowych może mieć opłakane skutki.

Przedstawiciele firmy ubezpieczeniowej CPP postanowili sprawdzić, jakie niebezpieczeństwo wiąże się z beztroskim pozbywaniem się telefonów komórkowych w komisach i na aukcjach internetowych. Raport CPP jest przerażający. Mimo szybkiego postępu technologicznego starsze, używane telefony cały czas cieszą się sporą popularnością. Przede wszystkim ze względu na niskie ceny. W eksperymencie przeprowadzonym przez firmę zbadano 35 telefonów komórkowych i 50 kart SIM pochodzących z serwisu aukcyjnego eBay i komisów ze sprzętem elektronicznych.

Po analizie zakupionych materiałów okazało się, że poza wyraźnymi śladami użytkowania ponad połowa (54 proc.) poprzednich właścicieli pozostawiła po sobie dane, takie jak numery kart kredytowych, dane dostępu do kont bankowych, fotografie, adresy e-mail, a nawet loginy i hasła z dostępem do Facebooka i Twittera. Tyle wystarczy, by dokonać skutecznej kradzieży tożsamości.\Przerażające jest to, że aż 81 proc. osób pozbywających się telefonów komórkowych twierdzi, że przed sprzedażą usuwa wszystkie poufne dane ze swoich urządzeń. Sprzedając komórkę, warto pamiętać o tak prostych czynnościach, jak przywrócenie ustawień fabrycznych czy wyczyszczenie karty pamięci. Dla niektórych chyba nie jest to zbyt oczywiste...

Reklama

http://komorkomania.pl/

Komórkomania.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy