Galaxy K Zoom, czyli fotograficzny S5

Galaxy S4 Zoom to kompletny niewypał, który w moim odczuciu przegrywał nawet z pierwszą Galaxy Camerą. Nowy, stricte fotograficzny smartfon Samsunga może być jednak dużo lepszym urządzeniem.

Gdy pojawiały się pierwsze wzmianki o Galaxy S5 Zoom, nie do końca chciało mi się wierzyć w to, że Samsung pokusi się o zastosowanie smukłej obudowy bez wyraźnie wystającego obiektywu aparatu. Wiele wskazuje jednak na to, że tak właśnie będzie, a nowy Zoom będzie bardziej smartfonem niż aparatem kompaktowym (chociaż kompaktowy to on nigdy nie był). 

W sieci pojawiło się pierwsze zdjęcia modelu Galaxy K Zoom, który przedstawiany jest również jako Galaxy S5 Zoom. Wygląda zaskakująco dobrze. Uchwycony na fotce model ma obudowę z zaokrąglonymi krawędziami, ksenonową lampą w środkowej części oraz sporym obiektywem, który o dziwo nie wystaje z obudowy. Powierzchnię tylnego panelu pokryto tworzywem imitującym skórę. Wygląda to nawet całkiem ładnie.
 
Według zapowiedzi smartfon ma mieć świetny aparat. Mówi się o 19-megapikselowym sensorze oraz obiektywie z 10-krotnym zoomem optycznym. Nie wiadomo dokładnie, jaką matrycę zastosuje Samsung. Być może będzie to ISOCELL, które zadebiutowało z Galaxy S5.
 
Fotograficzny Samsung ma zostać wyposażony w 4,8-calowy ekran Super AMOLED o rozdzielczości 720p. Jego sercem będzie albo czterordzeniowy Snapdragon 400 z rdzeniami Cortex-A7 i Adreno 305, albo mocniejszy Exynos 5 Hexa, znany już z Galaxy Note 3 Neo. Wykorzystuje on cztery rdzenie Cortex-A7 i dwa mocniejsze Cortexy-A15 o taktowaniu do 1,7 GHz oraz grafikę Mali-T624. W każdym z tych przypadków można spodziewać się również dedykowanego procesora do obsługi aparatu i przetwarzania obrazu. Oparty na Androidzie 4.4.2 smartfon ma mieć również 2 GB pamięci RAM, 16 GB pamięci wbudowanej, slot kart pamięci microSD, moduł NFC, Wi-Fi czy Bluetooth 4.0.
 
Nie wiadomo, kiedy nastąpi prezentacja nowego Zooma. Wiele wskazuje na to, że zostanie zapowiedziany wraz z Galaxy S5 Mini. Jeżeli powyższe zdjęcie okaże się prawdziwe, to będzie to postęp w pracach Samsunga nad fotograficznym smartfonem. Co ważniejsze, wreszcie to urządzenie będzie można nazwać telefonem, a nie aparatem z ładnym ekranem, Androidem i funkcją dzwonienia.

Reklama

Mateusz Żołyniak

komórkomania.pl

Komórkomania.pl
Dowiedz się więcej na temat: Samsung
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy