Przyszłość pola bitwy

USA zbroją swoje drony

Departament Obrony Stanów Zjednoczonych chce uzbroić jak najwięcej zdalnie sterowanych robotów latających – dronów. Będzie to możliwe dzięki gigantycznym nakładom finansowym i modyfikacjom obecnie wykorzystywanego uzbrojenia – czytamy na łamach serwisu Military.

Systemy zdalnie sterowane znajdują zastosowanie w różnych warunkach, wykonując samodzielne misje lub pełniąc rolę wsparcia dla maszyn załogowych. Wiele takich konstrukcji - szczególnie mniejszych i lekkich - nigdy nie była przystosowana do przenoszenia i posługiwania się bronią. Teraz Amerykanie chcą to zmienić.

Szczegółowy plan zbrojeń i modyfikacji został zawarty w raporcie “Unmanned Systems Integrated Roadmap: FY2013-2038". Zawiera on długoterminową strategię działań Departamentu Obrony oraz koszty, jakie się z nią wiążą.

Reklama

Szacuje się, że modyfikacja maszyn i uzbrojenia pochłonie przeszło 24 mld dol., przy czym fundusze przeznaczone na opracowywanie nowych dronów zostaną zmniejszone o 1,3 mld dol. Taki budżet będzie obowiązywał przez najbliższe 5 lat.

Broń precyzyjnego naprowadzania pojawi się na pokładach ponad 11 tys. dronów. Chodzi przede wszystkim o naprowadzane laserowo pociski LAHAT, produkowane przez Israel Aerospace Industries. W grę wchodzą również SPIKE (izraelskiego Rafael) czy leciwe Hydra 70 (Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Drony | samolot bezzałogowy | dron bojowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy