Przyszłość pola bitwy

Nigeria ma swojego drona

Serwis PopSci donosi o niecodziennej prezentacji, jaka miała miejsce w Nigerii. Okazuje się, że to zachodnioafrykańskie państwo ma swojego pierwszego zdanie sterowanego robota latającego. Do jakich celów zamierza go wykorzystać?

Drona o nazwie Gulma zaprezentował sam prezydent Nigerii - Jonathan Goodluck. Jego konstrukcja wzorowana jest na Falco ES eksploatowanych przez ONZ oraz Aerostar - wycofanych z nigeryjskiej służby ze względu na zbyt wysokie ceny części zamiennych.

Gulma w języku hausa znaczy plotka, co do doskonale opisuje wywiadowcze i obserwacyjne funkcje tego drona. Będzie on nieocenionym pomocnikiem nigeryjskiego wojska w walce z bojownikami ukrywającymi się w trudno dostępnym terenie. Dotyczy to szczególnie islamistów z Boko Haram, którzy poważnie zagrażają stabilności kraju.

Reklama

Opracowanie dronów oraz przeszkolenie 15 pilotów pochłonęło ok. 3,5 mln dol.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Drony | Nigeria
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama