Przyszłość pola bitwy

Czołg Altay. Narodowy projekt pancerny Turcji

Turcja zamierza wprowadzić na uzbrojenie czołg podstawowy Altay, który został opracowany przez krajowy przemysł i ma zastąpić starsze konstrukcje zachodnie, jak M48/M60 Patton czy Leopard 1.

Początek programu określanego jako narodowy (Milli Tank Üretimi Projesi - MITÜP) datuje się na 2007 rok, kiedy to przyznano kontrakt koncernowi Otokar. Spółka przeszła drogę rozwojową, gdyż jeszcze w latach 90. oferowała konstrukcje na bazie pojazdów Land Rover (np. lekki samochód opancerzony 4x4 Cobra), a w chwili obecnej jest liderem rodzimego przemysłu pancernego i coraz bardziej liczącą się w świecie marką.

Na strategicznego partnera projektu czołgu nowego pokolenia wybrano w 2008 r. południowokoreański koncern Hyundai Rotem, realizujący program czołgu podstawowego K2 "Czarna Pantera". Co prawda zakładano znaczny transfer technologii zastosowanych w czołgu K2 (XK2), rzędu ok. 50-60 proc., ale Altay zasadniczo różni się od K2, chociażby dłuższym kadłubem. Ma o jedną (siódmą) parę kół jezdnych więcej niż pojazd koreański. Zrezygnowano również z automatu ładowania (stąd czteroosobowa załoga).

Reklama

Nowy czołg podstawowy armii tureckiej (generacja III/III+) ma masę ok. 65 t (prawdopodobnie z pewną rezerwą na modernizację) i klasyczny układ konstrukcyjny. Czteroosobowa załoga ma siedziska przeciwwybuchowe, opancerzenie jest modułowe i kompozytowe. Zawieszenie hydropneumatyczne, z możliwością regulacji prześwitu.

Głównym uzbrojeniem jest gładkolufowa armata 120-mm/L55 Rheinmetall (producentem jest turecki MKEK, a licencjodawcą Hyundai Rotem) ze sprzężonym karabinem maszynowym 7,62 mm oraz zdalnie sterowane stanowisko km 12,7 mm krajowego przedsiębiorstwa Aselsan.

Altay ma system kierowania ogniem Volkan-III/TAKS typu "hunter-killer" opracowany przez firmę Aselsan. Integruje on niezależne, stabilizowane, dzienno-nocne przyrządy obserwacyjno-celownicze dowódcy i działonowego oraz czujniki i elektronikę. Celownik działonowego dysponuje kanałami: optycznym, telewizyjnym i termowizyjnym, natomiast panoramiczny przyrząd dowódcy: kanałami telewizyjnym, termowizyjnym oraz dalmierzem laserowym. System kierowania ogniem daje także możliwość automatycznego śledzenia celu (autotracker). Kierowca dysponuje trzema peryskopami oraz dwoma kamerami dzienno-nocnymi - w przedniej i tylnej płycie kadłuba.

Jednostka ognia to 40 pocisków kalibru 120 mm, z tego 19 gotowych do natychmiastowego użycia, zdeponowanych w niszy wieży (z panelami typu blow-out, wyrzucającymi energię wybuchu na zewnątrz).

Gładkolufowa armata Rheinmetall Rh120 120 mm z lufą o długości 55 kalibrów (L/55) charakteryzuje się wyższymi parametrami przebijalności. Stanowi wyposażenie Leoparda 2A6, koreańskiego K2 i tureckiego Altaya. W opinii znacznej części komentatorów jest to najlepsza armata czołgowa wytwarzana na Zachodzie.

Zakłada się implementację systemu zarządzania polem walki (BMS) nowej generacji opracowanego przez Aselsan, który integruje pracę elementów układu nawigacyjnego, łączności, detekcji skażeń etc.

Modułowe opancerzenie Altaya zapewnia Roketsan. Do opracowania nowych technologii pancerzy powołano do życia w tej firmie specjalne centrum badawcze (w 2013 r. ok. 40 osób, w tym połowa inżynierów), głównie z myślą o pracach nad pancerzem czołgu Altay (Altay Main Battle Tank Armour System). Badania zostały wsparte przez pomoc technologiczną ze strony Hyundai Rotem. W opracowywaniu modułowego pancerza Altaya, tureckim inżynierom z Roketsana pomóc miało doświadczenie firmy w badaniach i rozwijaniu amunicji rakietowej i przeciwpancernej. Jak wypowiedział się oficjalnie jeden z szefów znajomość obu narzędzi - amunicji przeciwpancernej i pancerza - w ramach jednej firmy ułatwia prace badawczo-rozwojowe i może być wartością dodaną.

Jest wysoce prawdopodobne, że Altay otrzyma na wyposażenie system obrony aktywnej AKKOR firmy Aselsan, który na IDEF-2015 prezentowano na kołowym transporterze Arma (6x6). System ochrony aktywnej AKKOR (akronim od słów Aktif Koruma - ochrona aktywna) Aselsan opracowuje od kilku lat (pierwsze wzmianki o nim pojawiły się z końcem 2010 r.) właśnie z myślą o czołgu Altay, chociaż możliwym jest jego montaż także na innych wozach Otokar - na życzenie zamawiającego (np. na platformie Tulpar). Dzięki zastosowaniu multispektralnej zasłony dymnej system AKKOR ma chronić zarówno przed pociskami naprowadzanymi laserowo jak i termicznie. Dysponuje możliwościami zwalczania zagrożeń zarówno poprzez zakłócanie (soft kill), jak i niszczenie zagrażających pojazdowi pocisków (hard kill). System zapewniać ma okrężną ochronę wozu i jest według producenta stosunkowo łatwy do montażu na dowolnym pojeździe.

Czołg dysponuje układem ostrzegania przed opromieniowaniem wiązką lasera, z którym współpracuje 16 wyrzutni granatów multispektralnych (dymnych/aerozolowych). Wyrzutnie zamontowane zostały z obu stron wieży (dwa rzędy 2x8). Z tyłu wieży zainstalowano pomocniczy zespół napędowy (APU - Auxiliary Power Unit) o mocy 17 kW, który ukryty jest pod pancerzem.

Jednostką napędową w czterech demonstratorach jest niemiecki power-pack MTU o mocy 1500 KM (silnik MTU MT883 i układ przeniesienia mocy Renk HSWL 295TM), od początku jednak zakładano, że czołg może być docelowo napędzany jednostką licencyjnej produkcji tureckiej (o mocy rzędu 1800 KM). Napotkano jednak na utrudnienia. W 2013 r. wydawało się, że jednostkę napędową dla seryjnych maszyn zapewni współpraca z przemysłem japońskim - zbliżenie Mitsubishi Heavy Industries (MHI) i tureckiej Tusas Engine Industries (TUSAS/TEI). Współpraca z japońskim kontrahentem ostatecznie zakończyła się fiaskiem (MHI miał wątpliwości prawne, co do udzielenia Turkom licencji),

Ankara zdecydowała więc, że układ napędowy (silnik i układ przeniesienia mocy) dostarczy rodzimy przemysł - jak się później okazało firma Tümosan.  Spółka ma się zająć kompleksowym opracowaniem, produkcją i implementacją do nowego czołgu nie tylko silnika, ale i układu przeniesienia mocy, łącznie z produkcją kluczowych elementów silnika (z założeniem maksymalnego udziału w przedsięwzięciu rodzimych podmiotów).

Prace nad silnikiem i układem przeniesienia mocy były najpoważniejszym problemem z jakim zetknął się Otokar w trakcie realizacji narodowego programu pancernego. Mimo, że w trakcie kilku lat pracy notowano niewątpliwe sukcesy sugerując o wcześniejszym zakończeniu prac dziś wiadomo, że program ulegnie pewnemu opóźnieniu. Produkcja seryjna pierwszej partii (250 czołgów) miała rozpocząć się w roku 2015, tymczasem gotowe są cztery wozy "przedseryjne" (2 demonstratory i 2 prototypy), a zakończenie prób i pełna certyfikacja wozu przewidywana jest, według niektórych źródeł, na rok 2016.

Zamówienie ma się zamknąć liczbą ok. 1000 czołgów, dostarczanych w czterech seriach po 250 maszyn, które zastąpią wysłużone wozy bojowe M48, M60, wreszcie Leopard-1. Warto wspomnieć, że przemysł turecki miał duży udział w modernizacji czołgów M60 (do wariantu M60T), czy Leopard-1 (do wariantu Leopard1-T). O ile ten ostatni to głównie nowy system kierowania ogniem (koncernu Aselsan), o tyle program M60T zakładał głęboką modernizację wozu bazowego, co w efekcie dało niemal nowy czołg (armata MKEK, SKO Aselsan etc.). Istotny był także projekt krajowej modernizacji czołgów Leopard 2 do wersji Leopard-2NG (next generation).

Zastosowane w nim elementy opancerzenia i wyposażenia zostały rozwinięte w trakcie realizacji pancernego programu narodowego. Przykładowo modernizowany czołg posiadał układ automatycznego śledzenia celu, co zostało później implementowane do Altaya.

W trakcie prac badawczo-rozwojowych napotykano jednak na przeszkody związane z realizacją poszczególnych elementów. Przykładowo w 2013 r. zanotowano problemy z układem chłodzenia, który obciążony był nie tylko relatywnie duża mocą silnika, ale także sporym wydzielaniem ciepła przez przekładnie hydrostatyczną i hydrauliczną.

W chwili obecnej istnieją dwa demonstratory technologii (MTR do testów trakcji i FTR do testów uzbrojenia) i dwa prototypy w finalnej wersji, do bardziej zaawansowanych prób - PV1 i PV2. Program prób PV1 zaczął się w kwietniu br., a PV2 ma je zacząć latem. Oba prototypy zostały dopracowane na bazie doświadczeń płynących z eksploatacji demonstratorów.

Na salonie IDEF-2015 w Stambule pokazano prototyp PV2 - wersję finalną czołgu, która ma być niemal identyczna z seryjną. "Niemal", gdyż poza układem napędowym, który stanowi pewną niewiadomą (niewątpliwie opracowanie przez Tümosan silnika do czołgu będzie sporym wyzwaniem), czołg PV2 na salonie nie miał zamontowanych elementów systemu ochrony aktywnej (Aselsan prezentował system Akkor na KTO 6x6 Arma).

Turecki program czołgu narodowego zwraca uwagę głównie tym, że od początku nowy pojazd miał być w jak największym stopniu opracowany przez rodzimy przemysł. Udział wielu podmiotów krajowych w realizacji programu, nadzorowanego przez specjalną komórkę na szczeblu ministerialnym (Podsekretariat do Spraw Przemysłu Obronnego - SSM), był jednym z głównych założeń. Oprócz koncernu Otokar w projekcie biorą udział wiodące tureckie marki: Aselsan (elektronika i systemy informatyczne), MKEK (integracja uzbrojenia), Roketsan (kadłub i pancerz), czy od niedawna Tümosan (układ napędowy). Południowokoreański Rotem zapewnia przede wszystkim ogólne wsparcie techniczne projektu.

Dzięki zbieżnemu działaniu firm zbrojeniowych Altay jest rzeczywiście produktem w znacznej mierze tureckim i mimo pewnych potknięć (układ napędowy) jest projektem narodowym, integrującym rodzimy przemysł w realizacji jednego programu. Tureckie władze konsekwentnie stymulują rozwój własnego przemysłu włączając jego podmioty we wszystkie przedsięwzięcia modernizacyjne (stąd istotny wzrost znaczenia na rynku takich spółek jak Otokar, Aselsan, czy Roketsan). Ankara od lat hołduje zasadzie pozyskiwania najnowszych technologii za pośrednictwem bilateralnej współpracy i produkcji licencyjnej.

Serdar Gorguc, główny menadżer koncernu Otokar, podkreśla, że Altay "...redukuje turecką zależność od zagranicznych technologii...", co należy uznać za jeden z celów strategicznych projektu. Z kolei Kurtulus Ogun, menadżer firmy Tümosan zwraca uwagę, iż program opracowania i produkcji silnika i transmisji dla nowego czołgu, a w przyszłości może i innych platform, zmniejszy w perspektywie zależność od pozyskiwanych z zewnątrz silników dla wozów bojowych.

Z założenia czołg Altay ma nie tylko unowocześnić park tureckich jednostek pancernych, ale także przynieść sukcesy eksportowe. Pewne zainteresowanie czołgiem wykazywały już m.in. Arabia Saudyjska i Azerbejdżan, a ostatnio Oman. Ten ostatni przypadek - w Omanie szykuje się pojedynek niemiecko-turecki, z udziałem najnowszego wariantu Leoparda 2 i Altaya - wskazuje, że pojazd opracowany przez Otokar może być interesujący dla wielu państw w regionie i może stanowić realną konkurencję dla innych, renomowanych konstrukcji.

Część rozwiązań platformy Altay od początku planowana była jako baza dla wielu pojazdów specjalistycznych, które zespół spółki Otokar opracowywał na własny koszt, równolegle do czołgu podstawowego (modułowa platforma gąsienicowa Tulpar o masie od 25/30 do 42/45 t w zależności od finalnego przeznaczenia). Na targach IDEF-2013 zadebiutował ważący 33 t w standardowej konfiguracji opancerzenia bwp Tulpar (prototyp), a na IDEF-2015 ważący 15 t niszczyciel czołgów Tulpar-S. Platforma Tulpar jest dość istotnie zunifikowana z czołgiem Altay, gdyż prace prowadził ten sam zespół Otokar (pewne wspólne elementy i podsystemy).

Marcin Gawęda

Defence24
Dowiedz się więcej na temat: Turcja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy