Wirtualna rzeczywistość

HTC Vive - spacer po wirtualnym świecie

Mieliśmy szansę sprawdzić zestaw wirtualnej rzeczywistości HTC Vive, który powstaje we współpracy z Valve, ojcami platformy Steam i kultowej gry "Half-Life". Czy to rzeczywiście przepustka do innego świata.

HTC Vive jest pierwszym hełmem VR (wirtualnej rzeczywistości), pozwalającym na poruszanie się w pomieszczeniu, które staje się jednocześnie wirtualną rzeczywistością w pełnym wymiarze. Sprzęt śledzi ruchy użytkownika, wyświetla 90 klatek na sekundę i ma bardzo niską latencję (opóźnienie sygnału).  Oprócz hełmu, w zestawie z HTV Vive znajdziemy dwa kontrolery ruchowe (o nich szerzej za chwilę), a także zestaw czujników, które umieszczamy w pomieszczeniu przeznaczonym do grania. Czujniki tworzą dla nasz wirtualny sześcian (4,5 metra), w którym możemy się poruszać.  Z wszystkich obecnych na rynku rozwiązań (Samsung Gear VR) oraz nadchodzących technologii (Oculus Rift i PlayStation VR) dzięki możliwości przemieszczania się HTC Vive jest najbardziej zaawansowaną platformą VR.

Reklama

Wspinaczka na Everest

Podczas sprawdzania HTC Vive mieliśmy szansę doświadczyć dema o nazwie "Everest". Jak łatwo się domyślić, wspinaliśmy się w nim na legendarny szczyt Himalajów. Wrażenia były niesamowite, szczególnie jeśli zaczynamy przemieszczać się po wirtualnym sześcianie (pokoju, w którym znajduje się hełm VR), co przekłada się na spacery na krawędzi przepaści i przechodzenie na drabinie między szczelinami. Podczas tej ostatniej czynności spojrzenie w dół robi piorunujące wrażenie.

Wirtualny Paint

Inne demo umożliwiało "malowanie w powietrzu" przy pomocy kontrolerów ruchowych. Pociągnięcie jednym z nich rozpoczyna rysowanie, a przy pomocy drugiego kontrolera  wybieramy rodzaj pędzla, efekty dodatkowe (tęcza, gwiazdy itd.).  Łatwo sobie wyobrazić do czego można wykorzystać taką aplikację - od zabawy, przez edukację na tworzeniu sztuki kończąc.

Strzelanie do zombie

Trzecie demo warte opisania było prostą grą.  Kontroler pełnił rolę pistoletu. Wystarczyło wymierzyć i nacisnąć spust, aby strzelić w atakujące nas żywe trupy. Dosłownie nacisnąć spust, ponieważ kontrolery ruchowe HTC Vive mają trigger (spust) znany z konsolowych padów.  Intuicyjne sterowanie i prostota zabawy (zabijania zombie) sprawiła, że każda osoba korzystająca z tego dema bawiła się naprawdę nieźle.

HTC Vive - witaj w innym świecie

Cena HTC Vive i dokładna data premiery zostaną ogłoszone 29 lutego. Plotki mówią o cenie wynoszącej około 1000 euro.  Prawie na pewno za cały zestaw zapłacimy więcej niż za Oculus Rift (ten ma kosztować 699 dolarów). Nie jest to urządzenie dla przeciętnego Kowalskiego. Nie tylko ze względu na potencjalną cenę oraz komputer współpracujący z HTC Vive (ponad 4 tys. złotych). Jeśli jednak ktoś zdecyduje się na taką zabawkę - czeka go naprawdę niesamowita podróż.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: VR | HTC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy