Acer Liquid E3 - pierwsze wrażenia

Producent określa Liquid E3 mianem smartfona fotograficznego. Ze wszystkich telefonów komórkowych w cenie poniżej 1000 zł, ten wydaje się mieć najwięcej atutów, by faktycznie robić dobre zdjęcia. Smartfon ma czterordzeniowy procesor o taktowaniu 1,2 GHz i wsparcie pod postacią 1 GB pamięci RAM. Ogromnym minusem jest zaledwie 4 GB pamięci wewnętrznej, co potencjalni fotografowie-amatorzy błyskawicznie zapełnią. Na szczęście jest również slot na kartę microSD, w którą każdy powinien wyposażyć się od razu.

Liquid E3 działa płynnie i to nawet pomimo obecności nie Androida 4.4 KitKat, a podstarzałej wersji 4.2.2. Aktualizacja do najnowszej odsłony systemu Google'a jest spodziewana w najbliższych miesiącach.

Obudowa Liquida E3 jest wykonana z plastiku przyjemnego w dotyku. Telefon wygodnie leży w dłoni, a na tylnym panelu znajdziemy specjalny przycisk, ewidentnie zapożyczony od LG G2. Po jego wciśnięciu uzyskujemy dostęp do dowolnych, zaprogramowanych wcześniej funkcji. Np. klikając jednokrotnie uruchamiamy podręczne menu, a przytrzymując przycisk kilka sekund, otwieramy aplikację aparatu. Niestety, nie można zmienić odgórnie ustalonego schematu. Technologia ta zwana Acer Rapid ma uczynić korzystanie z E3 jeszcze bardziej intuicyjnym. Jeżeli ktoś boi się, że wciskając przycisk przypadkowo uruchomi jakąś funkcję, może Acer Rapid całkowicie wyłączyć.

Innym atutem Liquid E3 jest 4,7-calowy ekran pracujący w rozdzielczości 720p. Co prawda nie jest to Full HD, ale generowane przez niego obrazy są bardzo dobre. Na pochwałę zasługują kąty widzenia, które są bardzo szerokie.

Smartfon Acera ma 13-megapikselową tylną kamerę i 2-megapikselową z przodu. Siłą tej drugiej jest dołączona lampa błyskowa, która jest w stanie doświetlić naszą twarz przy wykonywaniu popularnych "selfies". Na rynku nie ma drugiego smartfona, który miałby aż 2 lampy błyskowe, a na dodatek tak taniego.

Acer Liquid E3 działa pod kontrolą Androida 4.2.2 z dołączoną nakładką Acer Liquid UI. Całość bardzo przypomina standardowego Androida, z kilkoma dołączonymi dodatkowymi programami. Użytkownik będzie mógł m.in. uruchomić predefiniowane tryby dla seniora lub dzieci, które udostępnią tylko najbardziej potrzebne funkcje telefonu. Inną ciekawym wyposażeniem smartfona jest program pozwalający na zamianę plików tekstowych w pdf i odwrotnie - bardzo przydatne, szczególnie dla studentów.

Czy nowy smartfon Acera ma szansę odnieść sukces? Jeżeli na polskim rynku faktycznie będzie kosztował poniżej 1000 zł, a przez to będzie typowym "smartfonem za złotówkę" u wielu operatorów sieci komórkowych, to ma na to realne szanse. Zwłaszcza jeżeli Acer dotrzyma słowa i zaktualizuje Androida do wersji 4.4.