Medycyna przyszłości

Wirusy z Parku Narodowego nadzieją na nowe techniki walki z rakiem

Kwaśne, gorące źródła w Parku Narodowym Yellowstone nie są zbyt przyjaznym miejscem, ale żyje w nich zaskakująco wiele mikroorganizmów, w tym wirusy żerujące na bakteriach, archeanach i algach.

Dzięki najnowszym badaniom przeprowadzonym na ekstremalnych wirusach z Yellowstone, rozszyfrowano mechanizmy umożliwiające im przetrwanie. Mogą one pomóc w wykorzystaniu nanobotów do dostarczania leków do tkanek zmienionych nowotworowo.

Badania koncentrują się na wrzecionowatym wirusie z rodzaju Acidianus. Powszechnie występują trzy różne kształty wirusów: sferyczne, cylindryczne oraz o kształcie cytryn. Podczas gdy struktury dwóch pierwszych zostały dobrze przebadane, fizjologia wirusów o kształcie cytryn jest gorzej poznana. Acidianus należy do grupy wirusów o kształcie cytryny.

- Przez wiele lat rozumieliśmy zasady powstawania wirusów cylindrycznych i sferycznych, ale dopiero teraz poznaliśmy, jak tworzy się trzecia klasa wirusów - powiedział Martin Lawrence, jeden z autorów odkrycia.

Odkrycie było możliwe dzięki postępom w mikroskopii krioelektronowej, która wywołała rewolucję w środowisku mikrobiologów. Technika ta pozwala naukowcom nie tylko obrazować białka i struktury, ale nawet poszczególne atomy, z których są wykonane.

- Teraz rozumiemy, że osiągnięcie takiego kształtu wirusa wymaga udziału dynamicznych procesów, które przenoszą, a w końcu wyrzucają DNA. Ta wiedza może zostać użyta do celów terapeutycznych - dodał Lawrence.

Naukowcy uważają, że dzięki zrozumieniu, w jaki sposób wirusy radzą sobie z ruchami odpowiadającymi za zmiany kształtu komórki, mogą zostać opracowane nowe techniki dostarczania leków, np. do komórek nowotworowych.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wirusy | Yellowstone
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy