Medycyna przyszłości

Niepokojące doniesienia - teksturowane implanty piersi powodują raka?

Najczęściej stosowane silikonowe implanty piersi w Wielkiej Brytanii mogą być niebezpieczne. Czy w innych krajach jest podobnie?

Kobietom we Francji zaleca się obecnie, aby nie stosowały teksturowanych implantów silikonowych, gdyż mogą one łączyć się z rzadką postacią jednego z nowotworów. W Wielkiej Brytanii nadal się je stosuje i nie wystosowano żadnego ostrzeżenia ze strony władz.

- Wiemy, że istnieją ciągłe obawy dotyczące bezpieczeństwa silikonowych implantów piersi - bardzo dokładnie to sprawdzamy - powiedział rzecznik Urzędu ds. Produktów Medycznych i Ochrony Zdrowia (MHRA).

Producenci silikonowych implantów piersi twierdzą, że ich bezpieczeństwo jest potwierdzane przez obszerne testy i badania, a także ponad dekadę użytkowania ich w USA i Europie.

Naukowcy przytaczają jednak przykład Janet Trelawny, u której zdiagnozowano raka piersi ponad 20 lat temu. Jej piersi zostały usunięte i zastąpione implantami. Teraz wykryto u niej chłoniaka związanego z implantem piersi (BIA-ALCL). Nie jest to rodzaj raka piersi, ale jeden z nowotworów atakujących układ odpornościowy. W większości przypadków atakuje tkankę bliznowatą i przedostaje się w pobliże implantu. Ale u niektórych osób może rozprzestrzeniać się po całym ciele.

Francuzi badają implanty piersi od 2011 r., kiedy pojawiły się pierwsze doniesienia o BIA-ALCL. Ryzyko rozwoju choroby jest różne na całym świecie, ale uważa się je za niewielkie - wręcz znikome. Do września 2018 r. w MHRA odnotowano 57 zgłoszeń BIA-ALCL u pacjentek z implantami piersi. To oznacza, że choroba występuje w jednym przypadku na około 24 000 implantów piersi. Dotyczy to implantów teksturowanych wykonanych przez każdego producenta.

Implanty piersi mają różne wypełnienie i różne powierzchnie - gładkie lub teksturowane. W Wielkiej Brytanii aż 99 proc. wszczepianych implantów piersi to implanty teksturowane.

- To niepokojące, szczególnie teraz, gdy u tych kobiet rozwija się chłoniak związany z implantami piersi. Zatem ryzyko jest niewielkie, ale to wciąż ryzyko, o którym powinniśmy informować - powiedziała dr Suzanne Turner, ekspertka od BIA-ALCL z Uniwersytetu w Cambridge.

Dochodzenie wykazało, że niektórzy producenci nie przeprowadzili odpowiednich testów przed uruchomieniem sprzedaży implantów teksturowanych. Chodzi głównie o testy zgodności biologicznej, które oceniają, w jaki sposób organizm reaguje na dany produkt. Z powodu niewłaściwego systemu regulacji, nie ma klarownych wytycznych w tej materii - nikt nie zna skali ryzyka, a w przypadku jakichkolwiek pęknięć implantów mówi się o "rutynowych wydarzeniach". 

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy