Medycyna przyszłości

Mieszkaniec Hawajów wpadł do jaskini lawowej

Pewien mieszkaniec Hawajów zmarł po tym, jak wpadł do jaskini lawowej ukrytej na swojej posesji.

Władze znalazły mężczyznę w rezydencji ok. 8:30 rano po otrzymaniu zgłoszenia, że nie widziano go od kilku dni.

"Wyglądało na to, że mężczyzna upadł na miękki obszar jaskini lawowej znajdującej się na jego posesji. Ratownicy hawajskiej straży pożarnej zareagowali błyskawicznie i wydobyli ciało, które znajdowało się ok. 6,7 m pod powierzchnią" - czytamy w raporcie Hawajskiego Departamentu Policji (HPD).

Mężczyzna został przetransportowany do miejscowego szpitala, gdzie stwierdzono zgon. Prawdopodobnie był to wypadek, władze nie biorą pod uwagę udział osób trzecich.

"Ofiara zmarła w wyniku obrażeń wynikających z upadku" - czytamy w raporcie.

Mężczyzna przycinał gałęzie na swoim podwórku, gdy stracił równowagę i spadł do jaskini lawowej. Zgon nastąpił prawdopodobnie natychmiastowo, w wyniku obrażeń wywołanych upadkiem.

Jaskinia lawowa to naturalny tunel, utworzony przez lawę pod powierzchnią ziemi. Wypływa ona z wulkanu podczas erupcji. Tunele mogą odprowadzać lawę wulkaniczną ze źródła lub być pozostałością tego procesu w przeszłości.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: lawa | Hawaje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy