Medycyna przyszłości

Kula trafiła w jego oczodół, ale nie wyrządziła żadnej krzywdy

Pewien Amerykanin został postrzelony z bliskiej odległości w twarz. Kula zatrzymała się w jego oczodole, dzięki czemu przeżył wypadek. Widać to na załączonych zdjęciach z tomografii komputerowej.

W raporcie opublikowanym w "JAMA Ophthalmology" przedstawiono historię 45-letniego mężczyzny, który trafił na oddział ratunkowy w San Francisco, po tym, jak został postrzelony bronią kalibru .22. Kula przeszła przez drewniane drzwi i zatrzymała się w prawym oczodole mężczyzny.

Lekarze wykorzystali tomografię komputerową do zlokalizowania położenia pocisku i poziomu uszkodzenia tkanek miękkich. W kąciku oka mężczyzny - w pobliżu kanału łzowego - powstała paskudna rana wejściowa. Co ciekawe, kula w ogóle nie uszkodziła czaszki! Pocisk dosłownie "prześlizgnął" się po mięśniu prostym oka - jednym z sześciu mięśni, które kontrolują ruchy gałek ocznych. Uraz spowodował także wybrzuszenie gałki ocznej o 3 mm.

Po przeprowadzeniu operacji, ból ustąpił, a ostrość wzroku pozostała niezmieniona.

Lekarze uważają, że kula nie wyrządziła poważniejszych obrażeń, gdyż zanim trafiła w oczodół przeszła przez drewniane drzwi i straciła część swojej prędkości.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kula | pistolet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy