Kosmos

Mars to dopiero początek. Elon Musk chce polecieć dalej

Elon Musk znów marzy. O tym, że zamierza zawieźć nas na Marsa wiadomo już od dawna. Okazuje się jednak, że to dopiero początek, a Czerwona Planeta wcale nie będzie kresem kosmicznej podróży ludzkości.

Elon Musk jest CEO firmy SpaceX, która za 10 lat ma wysłać pierwszych ludzi na powierzchnię Marsa. Będzie to jednak dopiero początek ekspansji Układu Słonecznego. Błyskotliwy wizjoner ma plan, jak wysłać ludzkość daleko poza marsjańską orbitę.

Już jakiś czas temu Musk ogłosił plany budowy pojazdu o nazwie Mars Colonial Transporter (MCT), który będzie w stanie zabrać na pokład 100 osób - liczbę wystarczającą do założenia pierwszej kolonii na Czerwonej Planecie. Już za kilka dni, na International Aeronautical Congress w Guadalajarze, Musk ujawni więcej szczegółów na temat tego projektu.

MCT nie ogranicza się jedynie do podróży na Marsa. Musk w jednym ze swoich wpisów na Twitterze zasugerował, że MCT może zawieźć ludzkość daleko poza Czerwoną Planetę i "będzie potrzebował nowej nazwy".

Reklama

Wydaje się, że MCT będzie można nazywać Międzyplanetarnym Systemem Transportu (Interplanetary Transport System, ITS). Musk ma już w swojej głowie kilka potencjalnych pozaziemskich celów, które można by odwiedzić.

Europa (księżyc Jowisza), Tytan (księżyc saturna) i Wenus wydają się idealnymi kandydatkami do dalszej ekspansji Układu Słonecznego. Być może nie są to idealne miejscówki do założenia ludzkich kolonii, ale są one pod wieloma względami niezwykle interesujące.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmos | Mars | Misja na Marsa | Elon Musk | SpaceX
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama