Kosmos

Falcon 9 eksplodował tuż po lądowaniu

Niepowodzeniem zakończyła się niedzielna próba lądowania rakiety Falcon 9 na specjalnej morskiej platformie – czytamy na oficjalnym twitterowym profilu Elona Muska, prezesa firmy SpaceX.

Ostatnie lądowanie pierwszego członu rakiety zakończyło się sukcesem. Wczorajsze zostało jednak przeprowadzone na mobilnej morskiej platformie, która wciąż okazuje się pechowa dla pojazdu Muska. Tym razem sam manewr lądowania przebiegał bez komplikacji, a rakieta spokojnie osiadła na swoich czterech nogach. Niestety, blokada jednej z nich zawiodła, a w konsekwencji Falcon 9 przewrócił się i eksplodował. Prezes SpaceX napisał na swoim Twitterze, że było to spowodowane oblodzeniem, do którego doszło jeszcze podczas startu. Katastrofą zakończyły się również dwa poprzednie lądowania na platformie.

Reklama

Poniżej znajduje się zapis wideo momentu lądowania i eksplozji.

Rakieta Falcon 9 wyniosła w przestrzeń kosmiczną satelitę do prowadzenia badań oceanograficznych o nazwie Jason 3. Ma on radar do pomiaru zmian wysokości akwenów, co pozwoli na wsparcie predykcji rozwoju burz tropikalnych oraz badań naukowców studiujących zachodzące zmiany klimatu. Koszt misji wynosi 365 mln dol., i poniesiony został wspólnie przez wszystkie wymienione wyżej podmioty oraz Komisję Europejską.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: SpaceX | Falcon 9
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy