Kosmos

Chiny wylądują po "ciemnej stronie" Księżyca

Chiny planują pierwsze lądowanie po drugiej stronie Księżyca w historii.

Misja nazwana Chang'e 4 będzie czwartą chińską misją na Księżyc, po dwóch lotach orbitalnych w 2007 i 2010 r. oraz lądowaniu łazika w 2013 r. Wiele państw planowało lądowanie po drugiej stronie Księżyca (m.in. USA i Rosja), ale do tej pory żadne z nich się na to nie zdecydowało.

- Chińczycy przesuwają granice z tak trudną technicznie misją - powiedział Biran Harvey, specjalista od misji kosmicznych.

Misja Chang'e 4 będzie podzielona na dwie części. Pierwszą ma stanowić satelita przekaźnikowy, który najprawdopodobniej zostanie wystrzelony w czerwcu bieżącego roku. Ponieważ druga strona Księżyca nie jest widoczna z Ziemi, potrzebny jest satelita przekaźnikowy do nawiązania komunikacji z naszą planetą. Lądowanie na powierzchni Srebrnego Globu ma odbyć się jeszcze przed rozpoczęciem 2019 r.

Chang'e 4 został zaprojektowany jako wsparcie dla Chang'e 3, częściowo udanego lądownika i łazika, który wylądował na Księżycu w 2013 r. Misja Chang'e 4 będzie obejmować najprawdopodobniej lądownik i łazik. Szczegóły tej niezwykle ambitnej misji nie zostały jeszcze ujawnione.

Księżyc jest ściśle związany z naszą planetą, więc jedna jego strona jest zawsze zwrócona w kierunku Ziemi. Oznacza to, że nigdy nie dostrzeżemy drugiej strony - często nieprawidłowo nazywanej "ciemną stroną". Obie strony Księżyca otrzymują równe ilości światła podczas okrążania Ziemi. Jest tam jednak "ciemno" jeżeli chodzi o sygnały radiowe. Gdyby naukowcom udało się umieścić radioteleskop po drugiej stronie Księżyca, możliwe byłoby uzyskanie niesamowitych, niezakłóconych w żaden sposób, kosmicznych krajobrazów.

Ostatecznym celem Chińczyków jest załogowa misja na Księżyc, która ma odbyć się w latach 30. bieżącego wieku.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Misja na Księżyc | Księżyc | Kosmos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy