Kosmos

Chiny będą wykrywać fale grawitacyjne

Po ostatnim sukcesie projektu LIGO i pierwszej w historii detekcji fal grawitacyjnych, zjawiskiem tym chcą zajmować się także inne zespoły naukowców. Chiny poinformowały, że rozpoczęły trzy programy badawcze fal grawitacyjnych.

Niedawną detekcję fal grawitacyjnych okrzyknięto największym odkryciem XXI wieku. Chińscy naukowcy chcą pójść za ciosem i zebrać o falach grawitacyjnych tyle informacji, ile się tylko da. Taji - jeden z programów szykowanych przez Chińską Akademię Nauk zakłada zbudowanie i wyniesienie na orbitę satelity, który będzie przechwytywał fale grawitacyjne. Niewykluczone, że program ten będzie realizowany wspólnie z ESA.

- Jeżeli udałoby się nam wystrzelić własnego satelitę, mielibyśmy szansę stać się światowym liderem w badaniu fal grawitacyjnych. Gdybyśmy dołączyli do projektu eLISA, znacznie podniosłoby to wiedzę chińskich naukowców na temat kosmicznych technologii - powiedział Hu Wenrui, główny fizyk i członek Chińskiej Akademii Nauk.

O pozostałych dwóch chińskich projektach wiadomo jeszcze mniej. Jednym z nich prawdopodobnie byłby inny satelita i tybetański naziemny wykrywacz fal grawitacyjnych. Póki co chiński rząd nie zatwierdził żadnego z projektów.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: fale grawitacyjne | Chiny | satelita
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy