Kosmos

Udany lot ślizgowy Dream Chasera

W nocy z 11 na 12 listopada w Bazie Edwards wylądował mini-wahadłowiec Dream Chaser firmy Sierra Nevada Space Corporation. Był to pierwszy udany lot ślizgowy pojazdu.

Budowany przez Sierra Nevada Corporation (SNC) Dream Chaser będzie niewielkim wahadłowcem, czyli pojazdem zdolnym łagodnie powracać z orbity dzięki sile nośnej skrzydeł i lądować jak samolot na pasie startowym w Kennedy Space Center na Florydzie. Projekt samolotu kosmicznego był rozwijany pod loty załogowe na niską orbitę okołoziemską konkurując z kapsułami Dragon 2 (SpaceX) i CST-100 Starliner (Boeing).

O ile SNC nie udało się zdobyć kontraktu na rozwój pojazdu w ramach programu Commercial Crew w NASA, to spółka nie poddała się i ponowny wniosek na usługi transportowe do ISS - tym razem samego ładunku - został zaakceptowany. Pierwsze loty logistyczne do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej powinny odbyć się w okolicy 2019 roku. Do 2024 roku spółka zobowiązała się przeprowadzić 6 misji transportowych.

Reklama

Był to pierwszy lot ślizgowy od czasu katastrofy w 2013 roku. Podczas poprzedniego testu pierwszy egzemplarz Dream Chasera został mocno uszkodzony po tym, jak nie wysunęła się część podwozia. Nagranie z tamtego wypadku nigdy nie zostało opublikowane. Nieoficjalnie można było usłyszeć stwierdzenia, że pojazd wielokrotnie koziołkował.

W 2017 roku przeprowadzono również test podnoszenia pojazdu na helikopterze oraz testy holowania. Udane lądowanie pozwoliło na weryfikację aerodynamiki pojazdu w locie, a także sprawdzenie oprogramowania i systemów kontroli lotu, które sterowały mini-wahadłowcem podczas lądowania.

Pierwsze informacje o udanym locie zostały podane przez NASA. Więcej danych dotyczących samego lotu ma zostać jeszcze ogłoszonych przez Sierra Nevada Space Corporation.

Źródło informacji

Kosmonauta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy