Kosmos

Spora asteroida zderzyła się z Ziemią w okolicy Puerto Rico

Astronomowie z Hawajów są pewni, że pod koniec czerwca na południe od Puerto Rico spadła sporej wielkości asteroida. Obiekt wchodząc w atmosferę eksplodował. Wytworzyła się wtedy energia odpowiadająca wybuchowi około 6 kiloton trotylu.

Asteroida wielkości ciężarówki została zauważona dopiero kilka godzin przed zderzeniem z Ziemią. To astronomowie z Hawajów jako pierwsi zaobserwowali obiekt o nazwie 2019 MO. Stało się to w sobotę, 22 czerwca. Wkrótce potem kosmiczny kamień rozpadł się na kawałki przy wejściu do atmosfery, mniej więcej 380 kilometrów na południe od miasta San Juan w Puerto Rico.

To dopiero czwarty przypadek w historii, gdy naukowcy byli w stanie obserwować asteroidę, która była na kursie kolizyjnym z naszą planetą. Pod względem wielkości, 2019 MO w zupełności odpowiadał meteorytowi czelabińskiemu, którego nie zauważono do samego zderzenia. Pozostałe trzy znane przypadki obserwacji asteroid, które leciały w stronę Ziemi, miały miejsce w ciągu ostatnich 11 lat. Są wśród nich asteroidy 2008 TC3, 2014 AA 2018 i LA, które spadły na Afrykę w około 7 godzin po ich wykryciu.

Reklama

Asteroida 2019 MO wchodząc w atmosferę ziemską wybuchła i spowodowała eksplozję odpowiadającą niemal 6 kiloton trotylu. Eksplozja była tak silna, że satelity obserwacyjne nie mogły tego nie zauważyć. Ustalono, że w momencie wejścia w atmosferę, kosmiczna skała poruszała się względem Ziemi z prędkością wynoszącą około 14,9 kilometra na sekundę.

Zmianynaziemi.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy