Kosmos

Saturn straci swoje pierścienie szybciej, niż dotychczas zakładano

Pierścienie ozdabiające planetę Saturn mają charakter tymczasowy. Budująca je materia jest regularnie przyciągana przez siły grawitacji gazowego olbrzyma. To oznacza, że ta kosmiczna struktura powoli zanika.

Z najnowszych badań przeprowadzonych przez agencję NASA wynika, że Saturn cały czas przyciąga do swojej atmosfery cząsteczki z pierścieni, powodując wodno-lodowo-pyłowe opady deszczu. Naładowany elektrycznie lodowy materiał reaguje z polem magnetycznym gazowej planety i wpada w jonosferę Saturna.

W atmosferze zachodzi reakcja chemiczna, która sprawia, że lodowe cząsteczki świecą światłem podczerwonym. Naukowcy postanowili przyjrzeć się im dokładniej z pomocą Teleskopów Kecka, a dzięki danym, które uzyskano podczas misji sondy kosmicznej Cassini, udało się ustalić, jak wiele tego materiału wpada do atmosfery Saturna.

Reklama

Badania wykazały, że gazowy olbrzym "pochłania" od 432 do 2870 kg materiału z pierścieni w ciągu jednej sekundy. Naukowcy szacują, że spektakularne pierścienie tej planety znikną już w ciągu 100 milionów lat. Biorąc pod uwagę wiek Saturna, który wynosi ponad 4 miliardy lat wydaje się to krótkim okresem. Co więcej, badania zdają się potwierdzać, że pierścienie Saturna uformowały się ponad 100 milionów lat temu. Są więc mniej więcej na "półmetku" swojego istnienia.


Zmianynaziemi.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama