Kosmos

Po zakończeniu misji Cassini NASA planuje kolejną wyprawę na Saturna

15 września nastąpił spektakularny koniec misji sondy Cassini. Prowadzone przez nią badania Saturna, pierścieni tej planety oraz jej księżyców były na tyle udane, że NASA już rozważa powrót do gazowego olbrzyma.

Amerykańska agencja kosmiczna ma 12 pomysłów na kolejną misję w ramach programu New Frontiers. Latem 2019 roku NASA wybierze jedną z nich i przeznaczy na nią 850 milionów dolarów. Przyszła sonda kosmiczna ma wyruszyć w kierunku Saturna najpóźniej w 2025 roku.

Informacje na temat propozycji pozostają w dużej mierze tajne. Wiadomo jednak, że pięć projektów zakłada powrót na Saturna i kontynuowanie pracy sondy Cassini. Jedna z potencjalnych misji nosi nazwę SPRITE (Saturn Probe Interior and Atmosphere Explorer) i zakłada zrzucenie sondy w atmosferę planety celem pozyskania danych na jej temat. Instrument badawczy miałby przekazywać informacje przez dwie godziny, zanim doszłoby do jego znisczenia.

Reklama

Cztery kolejne propozycje zakładają badania księżyców Enceladusa i Tytana. Jedna z nich uwzględnia wysłanie sondy Enceladus Life Finder w celu poszukiwania śladów życia na biegunie południowym Enceladusa. Druga dotyczy poszukiwania złożonych cząsteczek organicznych na Tytanie z poziomu orbity. Kolejna z nich - misja Dragonfly - zakłada zbudowanie pojazdu latającego, który potrafiłby wykonywać regularne loty i lądowania na Tytanie. Szczegóły czwartej propozycji pozostają niejasne, z kolei pozostałe projekty zakładają badania obiektów niezwiązanych z Saturnem.

Jak widać, dzięki misji sondy Cassini NASA wyraźnie zainteresowała się Saturnem i już planuje kolejne wyprawy w jego kierunku. Tymczasem dalsze zewnętrzne planety Układu Słonecznego, Uran i Neptun, wciąż są słabo zbadane i najwyraźniej nie cieszą się zbyt wielkim zainteresowaniem agencji.

Zmianynaziemi.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy