Kosmos

​Księżyc i kosmos wielką kopalnią - plany administracji Trumpa

Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze, na mocy którego USA będą wydobywały surowce naturalne z Księżyca i planetoid - czytamy w serwisie Space.com.

Prace nad rozporządzeniem trwały przez ponad rok. Przygotowania do jej podpisania trwały równolegle z realizacją programu Artemis, wysłania człowieka na Księżyc do 2024 roku. Komercyjne wykorzystanie surowców naturalnych było w planach administracji Trumpa i prywatnych firm. 

W lutym prezydent USA Donald Trump przedstawił propozycję budżetu na 2021 rok, w którym przewidziano zwiększenie nakładów na NASA o 12 procent. Prezydent obiecywał, że do 2024 roku Amerykanie znów wylądują na Księżycu. Jest to celem programu "Artemis" - jednego z przykładów współpracy sektora prywatnego z rządem federalnym w badaniach kosmosu.

Reklama

Według planów NASA Amerykanie mają tym razem wylądować w rejonie księżycowego Bieguna Południowego. Naukowcy sądzą, że w tamtejszych kraterach może istnieć woda w postaci lodu.

NASA nie ukrywa jednak, że koronawirus to cios dla planów NASA - przyznał  administrator NASA, Jim Bridenstine. Trudno zatem przewidzieć, ile z planów administracji Trumpa będzie mogło zostać realizowane. Wiadomo natomiast, że Chińczycy i Rosjanie mają podobne plany, przynajmniej na papierze. 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: NASA | Donald Trump | Artemis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy