Kosmos

InSight - końcowe przygotowania do startu

W bazie Vandenberg trwają ostatnie przygotowania do startu marsjańskiej misji InSight. Start - 5 maja.

Marsjański lądownik Interior Exploration using Seismic Investigations, Geodesy and Heat Transport (InSight)  od lutego przebywa w Vandenberg w Kalifornii, skąd zostanie wysłany ku Czerwonej Planecie. Start misji odbędzie się za pomocą rakiety Atlas V w konfiguracji 401. Choć Vandenberg nie oferuje optymalnej trajektorii lotu poza bezpośrednie otoczenie Ziemi, NASA zadecydowała o wykorzystaniu tego kosmodromu, gdyż rakieta Atlas 5 w konfiguracji 401 dysponuje nadwyżką “mocy" wystarczającą do wyniesienia dość małego lądownika (ważącego zaledwie 360 kg) jakim jest InSight. Start z Vandenbergu przynosi również pewną korzyść: z Florydy w tym roku prawdopodobnie wystartuje rekordowa liczba rakiet, co oznacza problemy logistyczne.

Reklama

W kwietniu doszło do prac przygotowawczych przy rakiecie Atlas V oraz “zamknięciu" lądownika wewnątrz osłony aerodynamicznej rakiety. Prace przebiegły zgodnie z planem, co oznacza, że misja jest gotowa do startu na początku swojego okienka startowego.

Aktualnie start jest zaplanowany na 5 maja, pomiędzy godzinami 13:05 a 15:05 CEST. Okienko startowe trwa do 8 czerwca 2018. Każdego dnia moment startu jest wcześniejszy o 5 do 15 minut względem wcześniejszego dnia startowego. Jeśli do 8 czerwca nie uda się wysłać InSight w kierunku Czerwonej Planety, wówczas nastąpi ponad dwuletnie czekanie na kolejne okienko startowe.

Na 3 maja na godzinę 21:00 CEST zaplanowano konferencję w NASA dotyczącą misji InSight. W konferencji wezmą udział także niemieccy i francuscy partnerzy tej misji. Warto tu dodać, że część penetratora HP3, jednego z instrumentów sondy, zostało wykonane na zamówienie Niemieckiej Agencji Kosmicznej (DLR) przez polską spółkę Astronika.

Oprócz InSight ku Czerwonej Planecie zostaną wysłane dwa zminiaturyzowane satelity typu CubeSat o nazie Mars Cube One (MarCO). Celem misji MarCO jest test systemów komunikacji i orientacji małych satelitów w “głębokim kosmosie", czyli przestrzeni z dala od Ziemi.

InSight - misja opóźniona o dwa lata

Warto dodać, że z start InSight został opóźniony o dwa lata - z marca 2016 na maj 2018 roku. Powodem tego opóźnienia było wykrycie nieszczelności w instrumencie Seismic Experiment for Interior Structure (SEIS), mającym zostać pierwszym europejskim sejsmometrem wysłanym na powierzchnię Marsa. Instrument budowany jest przez francuską agencję kosmiczną CNES. SEIS jest jednym z najważniejszych instrumentów lądownika InSight i jego usunięcie nie wchodziło w rachubę, gdyż wówczas misja nie dostarczyłaby zakładanego zestawu danych.

Jeszcze przed końcem 2015 roku okazało się, że nieszczelność w SEIS jest wadą konstrukcyjną, co wymagało wprowadzenia poprawek. Na to nie było już czasu i dlatego też NASA zadecydowała o opóźnieniu misji InSight, co wiązało się z przesunięciem startu na kolejne okno transferowe Ziemia-Mars. W marcu 2016 roku NASA poinformowała, że udało się jej zabezpieczyć finansowanie na kolejne dwa lata prac przed zaplanowanym startem.

Pod koniec marca 2017 roku pojawiła się informacja, że przeprojektowany instrument SEIS przeszedł ważny etap testów. Nowa konstrukcja urządzenia okazała się być odpowiednia dla misji InSight. Co więcej, w przeprowadzonych testach użyto modelu lotnego SEIS, a więc ostatecznej wersji urządzenia, przeznaczonego do instalacji na lądowniku InSight. Był to kolejny etap walidacji instrumentu po wcześniejszej serii testów na modelu inżynieryjnym, które również zakończyły się sukcesem. Pomyślne przejście testów przez urządzenie przeznaczone do lotu pozwoliło na integrację SEIS z pozostałą częścią lądownika i przygotowaniem do startu.


Źródło informacji

Kosmonauta
Dowiedz się więcej na temat: InSight | NASA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy